KSW 71: Roman Szymański fenomenalnie rozbijał Mirceę. Mołdawianin nie wyszedł do drugiej rundy!
Roman Szymański (16-6) w znakomitym stylu poknał Valeriu Mirceę (26-8-1) podczas gali KSW 71 w Toruniu.
Szymański starał się utrzymywać dość długi dystans i od czasu do czasu doskakiwać z ciosami. Mircea mocno trafił kolanem. Kilkadziesiąt sekund później potężnym ciosem Polak zachwiał Mołdawianinem. Mircea pozostał w pojedynku, ale wciąż miał spore kłopoty. Szymański zepchnął rywala na siatkę, gdzie bił mocno, również kolanem. Znakomita praca reprezentanta Czerwonego Smoka. W końcówce rundy uderzał też barkiem. Po rozerwaniu Szymański jeszcze parę razy naprawdę mocno. “Samotny Wilk” po raz kolejny zatańczył i być może, gdyby runda potrwała jeszcze kilkanaście sekund byłoby już po walce.
Ostatecznie kompletnie rozbity Mircea nie zdecydował się na wyjście do drugiej rundy. Formalnie zawodnik z Mołdawii zgłosił kontuzję. Znakomita postawa Szymańskiego dała mu zwycięstwo przed czasem.
Zobacz także:
Federacja KSW organizuje pierwszą galę w Toruniu. W walce wieczoru pasa broni Marian Ziółkowski. Wydarzeniem jest też powrót Marcina Różalskiego i debiut w MMA Artura Szpilki.
Marcin Held (27-9) przegrał z Natanem Schulte (22-5-1) podczas kolejnej gali sezonu regularnego PFL w Atlancie. Brazylijczyk zwyciężył jednogłośną decyzją sędziowską to rewanżowe starcie. Dla polskiego zawodnika oznacza to koniec szans na awans do fazy-play-off.
Długo oczekiwany przez fanów zawodnik wreszcie dołącza do organizacji KSW. Arkadiusz Wrzosek podpisuje kontrakt z największą federacją w Europie!