KSW 71: Daniel Torres wygrał ekscytującą walkę z Borysem Mańkowskim
Daniel Torres (14-5, 1 N/C) pokonał Borysa Mańkowskiego (22-10-1) jednogłośną decyzją w starciu byłych mistrzów na KSW 71.
Mańkowski zajął miejsce w środku klatki. Torres znakomicie trafił go prawą ręką. Austriak brazylijskiego pochodzenia zaskakiwał rywala różnorodnymi uderzeniami. Później Mańkowski trafił kopnięciem w krocze co spowodowało dłuższą przerwę. Torres mocno odczuł to i potrzebował czasu aby dojść do siebie. W klatce pojawił się nawet lekarz. W końcu “Tucanao” wstał i pojedynek wznowiono. Torres przymierzył mocnymi ciosami, ale chwilę potem równie odpowiedział reprezentant Czerwonego Smoka. Austriacki były mistrz wagi piórkowej szukał też ciosów podbródkowych. Znakomicie wypadał do przodu ze swoimi akcjami.
Również w drugiej rundzie Mańkowski zajął miejsce w środku klatki. “Diabeł Tasmański” atakował, ale często niecelnie. Kilka razy jego ciosy doszły jednak do celu. Torres ładnie punktował, jednak w jednej z akcji dał się mocno skontrować. Mańkowski stosował sporo kiwek. Były mistrz wagi półśredniej szukał też ciosów na korpus. W odpowiedzi kilka razy mocno uderzył jednak Torres. W końcówce rundy reprezentant Czerwonego Smoka trafił mocno prawą ręką, rywal odpowiedział zaś high kickiem.
Na samym początku rundy trzeciej potężnie trafił Torres. Polak wylądował na deskach. Wstał, ale wciąż chwiał się na nogach. Torres kontynuował atak i w końcu przewrócił przeciwnika. Mańkowski wrócił jednak do stójki. “Diabeł Tasmański” był w swoich akcjach niecelny. Wypadał do przodu z dłuższymi kombinacjami. Wiele ciosów nie dochodziło do celu, ale czasem udawało mu się trafić. Torres walczył rozważnie – odchylał się przed ciosami i starał się punktować. Mańkowski zdołał jednak trafić na tyle mocno aby naruszyć brazylijskiego Austriaka. Polak nie zatrzymywał się i wciąż szedł do przodu. Torres podjął nieudaną próbę obalenia.
Pojedynek musieli rozstrzygnąć sędziowie punktowi. Tym razem decyzja nie była łatwa. Wszyscy sędziowie punktowali jednak identycznie – 29-28 dla Daniela Torresa.
Zobacz także:
Federacja KSW organizuje pierwszą galę w Toruniu. W walce wieczoru pasa broni Marian Ziółkowski. Wydarzeniem jest też powrót Marcina Różalskiego i debiut w MMA Artura Szpilki.
Marcin Held (27-9) przegrał z Natanem Schulte (22-5-1) podczas kolejnej gali sezonu regularnego PFL w Atlancie. Brazylijczyk zwyciężył jednogłośną decyzją sędziowską to rewanżowe starcie. Dla polskiego zawodnika oznacza to koniec szans na awans do fazy-play-off.
Długo oczekiwany przez fanów zawodnik wreszcie dołącza do organizacji KSW. Arkadiusz Wrzosek podpisuje kontrakt z największą federacją w Europie!