KSW 65: Lom Ali-Eskiev wygrywa, choć Damian Stasiak był blisko odwrócenia losów pojedynku
Lom-Ali Eskiev (19-5, 1 N/C) pokonał Damiana Stasiaka (13-8) na punkty podczas gali KSW 65 w Gliwicach.
Eskiev wywierał presję na przeciwniku od początku pojedynku. Wystrzelił mocno prawą ręką. Reprezentant Niemiec o rosyjskim pochodzeniu raz po raz straszył piekielnymi ciosami. W koncu złapał Stasiaka pod siatką. “Webster” był w tanie go odwrócić. Zawodnicy wrócili na środek klatki. Eskiev nadal bił bardzo mocno. Gdy trafił w tempo, przeciwnik wylądował na plecach. Potężne gorund£ w wykonaniu byłego zawodnika ACA.Polak przetrwał jednak i w końcówce wrócił na nogi.
Także w rundzie drugiej Eskiev przebijał się kolejnymi ciosami przez obronę Stasiaka. Zawodnik Octopusu Łódź w klinczu zdołał jednak uzyskać dominującą pozycję. Eskiev odwrócił go jednak a potem usadził na macie. Przy braku aktywności sędzia postanowił podnieść walkę. Stasiak próbował różnych kopnięć. Polak zaliczył dobry fragment. W klinczu atakował też podbródkowymi.
Stasiak ładnie przechwycił nogę i wyciął rywala na początku rundy trzeciej. Po krótkim klinczu to Eskiev zdołał zaliczyć skuteczne obalenie. Stasiak z dołu zaatakował kilkoma mocnymi łokciami. Po powrocie do stójki oglądaliśmy naprawdę mocną wymianę. Stasiak imponował technikami jak choćby obrotówka czy superman punch. W Polaka wstąpiły nowe siły i ruszał na rywala. Był też backfist! Szukał drogi dla ciosów podbródkowych, nie zapominał też o kopnięciach. Eskiev ładnie przyłożył jednak ciosem na tułów. “Lew” szarżował z ciosami, ale nie było ich tak dużo jak w przypadku polskiego zawodnika. W końcówce pojedynku Stasiak próbował jeszcze skrętówki a potem ruszył do huraganowego ataku. Mocna wymiana tuż przed ostatnim gongiem!
Po raz kolejny tego wieczoru to sędziowie musieli rozstrzygnąć pojedynek. 29-27, 29-28, 30-26 – jednogłośnie walkę wygrał Eskiev.
Zobacz także:
Ostatnia gala KSW w tym roku to zarazem pierwsza gala transmitowana na Viaplay. Walka wieczoru będzie prawdziwym hitem europejskiego MMA – Mamed Khalidov vs. Roberto Soldić. Pas spróbuje odzyskać Salahdine Parnasse, a ponadto wystąpią też m.in. Roman Szymański, Damian Stasiak czy Michał Kita.
Najbliższa walka Romana Szymańskiego będzie dla niego dziesiątym pojedynkiem w federacji KSW. 28-latek postawił sobie cel, którym jest pas kategorii lekkiej. Ewentualne zwycięstwo nad Legierskim zdecydowanie przybliża “Szymka” do starcia o złoto. Co jednak w przypadku, gdy mistrzem dywizji będzie zawodnik z jego obecnego klubu czyli Borys Mańkowski?
Mateusz Gamrot (19-1) doceniony! Dana White wypowiedział się w bardzo pochlebnych słowach o naszym reprezentancie. ”Gamer” w sobotę stoczy czwarty pojedynek w największej organizacji na świecie. Były podwójny mistrz KSW w głównej karcie eventu w Las Vegas zmierzy się z Diego Ferreirą (17-4).