KSW 60: Marek Samociuk niespodziewanie skończył wyczerpanego Izu Ugonoha [WIDEO]
Marek Samociuk (3-1) pokonał Izu Ugonoha (1-1) przez techniczny nokaut na początku drugiej rundy na gali KSW 60 w Łodzi.
Samociuk zaczął od niskiego kopnięcia. Potem szybko poszedł w klincz i szukał obalenia rywala. Ugonoh dobrze się bronił, trafił też mocno kolanem na głowę. Reprezentant klubu Dziki Wschód Biała Podlaska wciąż nie ustawał w próbach sprowadzenia walki do parteru. W końcu Ugonoh odwrócił rywalai zadał bardzo mocne kolano. Były pięściarz później zadawał też silneciosy młotkowe. Mimo wszystko Samociuk pozostawał w grze. Polak nigeryjskiego pochodzenia wciąż kontynuował jednak bardzo mocne ground£. Zawodnik WCA Fight Team był już bardzo zmęczony atakiem. Na chwilę podniósł pozycję a potem wpadł w trójkąt nogami przeciwnika.
Do drugiej rundy Ugonoh wyszedł bardzo zmęczony. Samociuk dopadł do niego pod siatką i łatwo przewrócił. Zwycięzca pierwszego turniju WOTORE zasypał rywala gradem ciosów i doprowadził do przerwania pojedynku.
Należy pamiętać, że Samociuk wziął walkę w zastępstwie. Przed KSW 60 dwukrotnie zmieniał się bowiem przeciwinik dla Izu. Pierwotnie miał być to Norweg Thomas Narmo, potem reprezentant Niemiec Ugur Ozkaplan, ostatecznie wybór padł na zwycięzcę turnieju WOTORE. Jego wyczyn jest więc tym bardziej imponujący.
Zobacz także:
Znakomicie nowy sezon Professional Fighters League rozpoczął Marcin Held. Reprezentant Bastionu Tychy pokonał na pełnym dystansie Natana Schulte, czyli zawodnika, który dwukrotnie inkasował milion dolarów za cały sezon – w 2018 i 2019 roku.