KSW 54: To wieczór braci Rajewskich! “Raju” również zwycięski

Łukasz Rajewski (10-6, 1 N/C) w dobrym stylu pokonał Bartłomieja Koperę (9-6) na gali KSW 54. Decyzja nie była jednak jednogłośna.

Pojedynek zaczął się od szachowania się w stójce. Kopera był w stanie skracać dystans i wyprowadzać obszerne ciosy. Nie zawsze dochodziły one jednak do celu. Rajewski z kolei od czasu do czasu bił ciosy proste. Bartłomiej Kopera wyglądał całkiem nieźle w stójce. Zawodnik WCA Fight Team wprowadził mocnego lowkicka, straszył też zamachowymi. W pierwszych pięciu minutach walka toczyła się w stójce i nikt nie miał wyraźnej przewagi.

Po minucie drugiej rundy Kopera zdołał trafić mocno w wymianie i Rajewski znalazł się na deskach. Później zawodnik ten ponownie sprowadził walkę do parteru. Najpierw była półgarda, potem “Raju” oddał plecy. W końcu reprezentant Czerwonego Smoka zrzucił przeciwnika i wrócił do stójki. Kopera próbował raz jeszcze obalenia, lecz tym razem bez powodzenia. Rajewski zaganiał rywala pod siatkę. Kolejne kopnięcia i ciosy ukazywały jego przewagę w klatce.

Trzecia runda zaczęła się od presji Rajewskiego. “Raju” bronił kolejne próby obaleń rywala. Zawodnik Czerwonego Smoka sam zaczął obijać przeciwnika w parterze. Udało mu się nawet uzyskać pozycję boczną. Konsekwentnie rozbijał on obronę rywala. W połowie rundy zapiął trójkąt rękoma, lecz nie był w stanie wykończyć tej techniki. Potem “Raju” postanowił wrócić na nogi. Zamknął przeciwnika na siatce i wyprowadził serię ciosów na tułów. Oglądaliśmy jeszcze jedną wymianę. Pod koniec walki Rajewski ładnie jeszcze przewrócił rywala.

Sędziowie nie byli jednomyślni. Jeden punktował dla Kopery. Dwaj pozostali jednak dla Łukasza Rajewskiego. I to właśnie zawodnik Czerwonego Smoka odniósł zwycięstwo.

Dla Łukasza Rajewskiego było to kolejne starcie z przedstawicielem klanu Kopera. W czerwcu ubiegłego roku na gali ACA 96 “Raju” przegrał przez poddanie w drugiej rundzie ze starszym bratem Bartka, czyli Łukaszem Koperą.