“Kornik” o końcu kariery po KSW 71: Ta noc była nieprzespana, w głowie tysiące myśli, ale…

Trzy porażki w czterech ostatnich występach, na dodatek trzy przegrane z rzędu w KSW i różne myśli zaczynają kotłować się w głowie. Artur “Kornik” Sowiński najwyraźniej myślał o końcu kariery po nieudanym występie na KSW 71 w Toruniu.

W Arenie Toruń, były mistrz KSW przegrał w drugiej rundzie z Donovanem Desmae po walce, która miała dwa różne oblicza. W pierwszej odsłonie “Kornik” już miał rywala na talerzu, ale ostatecznie musiał uznać jego wyższość.

Walkę Desmae vs Sowiński opisywaliśmy tak -> KSW 71: Donovan Desmae był na deskach w 1. rundzie, ale w drugiej poddał “Kornika”. Co za powrót! [WIDEO]

“Kornik” o końcu kariery po KSW 71

Sowiński był pełen złości, ale pojawił się przed dziennikarzami, by porozmawiać o swoim nieudanym występie:

W mediach społecznościowych natomiast zamieścił wpis, w którym odniósł się do swojej przyszłości w tym sporcie. Wpis sugeruje, że “Kornika” jeszcze w walce zobaczymy:

“Co mogę powiedzieć, chyba pora przerzucić się na K1 w małych rękawicach z dobijaniem w parterze? 
Sami widzieliście jak wyglądała pierwsza runda, było dobrze, prawie bardzo dobrze. Jedni powiedzą, że sędzia powinien przerwać, inni, że słusznie puścił. Wynik jaki jest, wiecie. Najważniejsze jednak, że jestem cały i zdrowy, wracam do domu, do rodziny i dopóki zdrowie mi pozwoli będę robił to co kocham, będę walczył.
Ta noc była nieprzespana, w głowie tysiące myśli, ale już wstał nowy dzień! 
Dziękuję za wsparcie! “