Kolejne kontrowersje wokół Imane Khelif! Jej rywalka była w szoku: Pokonałaby nawet mężczyznę

Po raz kolejny mamy do czynienia z kontrowersjami wokół osoby Imane Khelif! Jej ostatnia rywalka była w szoku po pojedynku z Algierką, a następnie zaskoczyła swoją wypowiedzią.
Imane to algierska pięściarka, która już od wielu miejscach mierzyć się musi ze zmasowanym hejtem w jej kierunku. Wszystko za sprawą tego, że rzekomo jest ona innej płci, niż deklaruje…
Zacznijmy jednak od początku całej burzy. Mianowicie w 2023 roku Algierka dążyła do wzięcia udziału w Mistrzostwach Świata w boksie. Nie została ona jednak dopuszczona do wzięcia udziału w imprezie, a to ze względu na nie zdanie tzw. „testu płci”. W skrócie mówiąc, wykryto u niej obecność hormonów XY, które zazwyczaj posiadają mężczyźni. W związku z takim obrotem spraw, podmiot, który poddał Imane temu testowi, czyli IBA, zdecydował się nie dopuścić jej na MŚ.
Bardziej warte uwagi jest jednak to, że wiarygodność owych badań podważył Międzynarodowy Komitet Olimpijski, który rok później, czyli w zeszłym roku umożliwił pięściarce wzięcie udziału w Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu.
ZOBACZ TAKŻE: Dramat ukraińskiej medalistki olimpijskiej w karate! „Rakiety spadały tuż obok”
Co ciekawe, Khelif zdobyła na nich złoty medal, zostając mistrzynią kobiecego boksu w kategorii do 66 kg. W finale zwyciężyła z Liu Yang, jednakże nie towarzyszyła jej tylko i wyłącznie radość. Niestety, naprawdę liczne grono zarówno widzów, jak i osób nie interesujących się sportem zaczęło snuć spekulacje odnośnie tego, czy mistrzyni olimpijska nie jest aby czasem… mężczyzną.
W wyniku zmasowanych oskarżeń oraz hejtu Imane zdecydowała się na podjęcie kroków prawnych w celu walki o swoje dobre imię. Po obwieszczeniu podjęcia się takiego działania nastała jednak cisza na ten temat.
Kolejne kontrowersje wokół Imane Khelif!
Już jakiś czas temu doszło do walki Imane Khelif vs. Nikolina Gajić. Starcie pań trwało zaledwie minutę i zakończyło się wielką wygraną Algierki.
Warte uwagi są jednak słowa reprezentantki Serbii, która wówczas została ekspresowo rozbita przez lepiej dysponowaną rywalkę. Poniżej znajduje się jej wypowiedź przytoczona przez „mmamag.cz.”:
Gdyby wysłali ją do wyższej wagi, pokonałaby nawet mężczyznę. Zajęło mi ponad tydzień, żeby się pozbierać. Bolał mnie nos, czoło, głowa. Wszystko. Po pierwszym liczeniu powiedziałam sędziemu, żeby przestał, ale on zachęcił mnie, żebym kontynuowała walkę. Po pewnym czasie stało się jasne, że nie mam szans.
Jest to już kolejna wypowiedź, która rzuca cień na Imane Khelif. Są to gorzkie żale po zatrważającej porażce, czy może rzeczywiście jest coś na rzeczy?
ZOBACZ TAKŻE: Byli pretendenci do tytułu wagi półśredniej zmierzą się na XTB KSW 105
Przypomnę, że z niezwykle podobną sytuacją mieliśmy również w kontekście Lin Yu-ting, czyli tajwańską pięściarką, która również została „odrzucona” przez IBA, ale zaakceptowana przez MKO. Co ciekawe, to właśnie ona pokonała Julię Szeremetę w finale zeszłorocznych Igrzysk Olimpijskich, zdobywając złoto tak jak tytułowa bohaterka tego artykułu.