„King Mo” zainteresowany kolejnymi walkami w kategorii ciężkiej

Muhammad „King Mo” Lawal (19-4, 1 N/C) od zawsze był zawodnikiem, dla którego głównym czynnikiem jest zarabianie pieniędzy. Amerykanin już 14 maja zmierzy się na gali Bellator 154 z weteranem UFC – Philem Davisem (15-3, 1 N/C). Potencjalne zwycięstwo z „Mr. Wonderful”, który jest notowany wyżej w rankingach, mocno zbliżyłoby Lawala w kierunku walki o pas kategorii półciężkiej z Liamem McGeary’m (11-0). Amerykański zawodnik wyznał jednak w rozmowie z MMAJunkie, że jest zainteresowany powrotem do wagi ciężkiej i walką z Vitalym Minakovem (17-0).

Ze mną jest tak, że walczę w 205 lub w wadze ciężkiej. Nie miałbym nic przeciwko na pojedynek z Minakovem. Walczyłem wcześniej w dywizji ciężkiej, jestem w niej niepokonany.

Warto zaznaczyć, że „King Mo” w poprzednim roku większość swoich pojedynków stoczył właśnie w kategorii ciężkiej. Pokonał min. Cheicka Kongo (24-10-2), a także zwyciężył w turnieju organizowanym przez Rizin FF, który odbył się w limicie do 100 kilogramów. Amerykanin nie ukrywa, że powodem takich decyzji były pieniądze.

Prawdę mówiąc celem występów na Rizin było walczenie i zarabianie pieniędzy. Bo kiedy walczę to się wzbogacam. Nie było żadnych kalkulacji i tego typu rzeczy. Po prostu to zrobiłem. Widziałem możliwość zarobku, więc przyjąłem to i poszedłem tam zawalczyć trzy razy w ciągu dwóch dni.

Gala Bellator 154 odbędzie się 14 maja w San Jose, California na arenie SAP Center. Starcie Lawal vs Davis będzie main eventem gali. Oprócz tego starcia, na gali wystąpi znany z walki z Marcinem Heldem – Michael Chandler (14-3), który podejmie Josha Thomsona (22-8, 1 N/C).