King Green skomentował swoją porażkę na UFC 313. „To jeszcze nie koniec”

King Green przemówił po porażce na UFC 313.
Karta główna UFC 313 rozpoczęła się od starcia Kinga Greena z Mauricio Ruffym. Brazylijczyk popisał się widowiskową obrotówką, która znokautowała Greena w 1. rundzie.
Bolesna klęska nie złamała jednak Amerykanina. Pochodzący z Redlands zawodnik zabrał głos po wydarzeniach z Las Vegas. Green zapowiedział, że to jeszcze nie koniec i na ten moment nie zamierza zawieszać rękawic na kołku.
Ponadto 38-latek podziękował za wsparcie. Nie zapomniał też o Ruffym, któremu pogratulował zwycięstwa. Jak przyznał, trzyma kciuki za to, aby Mauricio się powiodło.
King Green (32-17-1, 1 N/C) wygrał zaledwie 3 z 9 ostatnich walk. Pomimo że na papierze wygląda to fatalnie, tak warto nadmienić, że Amerykanin mierzył się z istną czołówką.
ZOBACZ TAKŻE: Magomed Ankalaev chętny na drugą walkę z Janem Błachowiczem! „Mamy niezałatwione sprawy”
Czy Waszym zdaniem King Green powinien przejść na sportową emeryturę? Dajcie znać w komentarzach.