Khabib o śmierci pięściarza Maksima Dadaszewa: Zaczynam nienawidzić sportu, w którym się bijemy
Mistrz wagi lekkiej UFC Khabib Nurmagomedov (27-0) skomentował w mediach społecznościowych śmierć rosyjskiego pięściarza Maksima Dadaszewa, który zmarł kilka dni po swojej ostatniej walce w ringu.
Rosjanin brał udział w gali w Oxon Hill w stanie Maryland, o której wspominaliśmy przy okazji wypadnięcia jednego z zawodników z ringu. Jego rywalem był inny niepokonany wtedy bokser – Subriel Matias (14-0). Zawodnicy rywalizowali w kategorii junior półśredniej, pojedynek był zakontraktowany na 12 rund i był eliminatorem do walki o pas federacji IBF.
Zobacz również
Po 10 rundach wyrównanej walki w jedenastej zdecydowaną przewagę zyskał Portorykańczyk zyskał zdecydowaną przewagę. Trener zdecydował się poddać zawodnika. W całej walce Dadaszew przyjął aż 266 mocnych ciosów.
Rosjanin nie był w stanie stanąć do werdyktu. Po walce zaś zasłabł i trafił do szpitala. Dadaszew doznał obrażeń mózgu. Podczas operacji usunięto krwiaka i fragment czaszki. Jego stan się jednak nie polepszył i pięściarz zmarł.
Dadaszew miał 28 lat, zostawił żonę i 2-letniego syna.
Oto, co na temat swojego rodaka napisał mistrz UFC:
“Ta sprawa kolejny raz dowodzi temu, że sport nie jest najważniejszy. Jest wiele innych ważniejszych spraw w życiu. Za każdym razem jak widzę takie wiadomości, to zaczynam nienawidzić sportu, w którym się bijemy.
Wszystko jest tymczasowe: sława, pieniądze, tytułu oraz nasze życie. Wszyscy opuścimy ten świat, nikt tutaj nie zostanie na wieki. Zacznijmy o tym myśleć.
Wyrazy współczucia dla krewnych i przyjaciół Maksima. Niech Bóg ma was w swojej opiece.”
