Kevin Johnson zmienił nazwisko. Amerykanin oddał hołd Putinowi
Niegdyś czołowy bokser wagi ciężkiej, który mierzył się istną czołówką m.in. Witalijem Kliczką, Mariuszem Wachem, Anthony Joshuą, Andy Ruizem Jr czy Tysonem Furym. Dzisiaj szaleniec wychwalający w niebiosa zbrodniarza wojennego…
Kevin Johnson najlepsze lata kariery ma już dawno za sobą, lecz ciągle jest o nim głośno. Niestety, nie za sprawą sportowych osiągnięć Amerykanina, tylko ze względu na jego szokujące wypowiedzi. Od kilku miesięcy Johnson publicznie mówi, że kocha Rosję. 46-latek postanowił nawet posunąć się o krok dalej, zmieniając swoje nazwisko na cześć Władimira Putina. Kevin Johnson, to teraz Kevin… Władimirowicz.
Zobacz również
Aby złożyć hołd i największe uznanie Władimirowi Putinowi, zdecydowałem się zmienić swoje nazwisko. Nazywam się Kevin Władimirowicz, na cześć Władimira Putina. Teraz jestem w 100 proc. Rosjaninem. To nie jest żart.
To nie koniec. Johnson wyjaśnił, skąd jego zamiłowanie do państwa za naszą wschodnią granicą.
Przyjeżdżam tu od wielu lat, podróżowałem do wielu miast i wiosek. Zdałem sobie sprawę, że lubię Rosję. Jedzenie tutaj jest lepsze. Jeśli w Ameryce GMO dodaje się do produktów, to tutaj tego nie ma. Dla mnie jest ważne, aby dobrze się odżywiać.
Amerykanin wyznał też, że jest gotowy zmierzyć się z prezydentem Rosji w… szachach. O samym Putinie – Johnson mówił w samych superlatywach.
On jest najbardziej szanowaną i godną podziwu osobą, jaką znam.
ZOBACZ TAKŻE: Tańcula o konflikcie z Ferrarim i Polakiem: Gdzie ich zobaczę to będę z nimi jechał!
Kevin Johnson ma nadzieję, że wkrótce zostanie pełnoprawnym obywatelem Federacji Rosyjskiej i na stałe będzie mógł osiedlić się w kraju ze stolicą w Moskwie. W Rosji chce również kontynuować swoją zawodową karierę.
