Kamil Gniadek usunięty z rozpiski EMC 6. FEN wygrywa batalię o występy swojego zawodnika
Kamil Gniadek został usunięty z rozpiski gali EMC 6, na której to miał zmierzyć się z Alexem Quilezem. Brak występu Polaka na zagranicznej gali mieszanych sztuk walki spowodowany jest działaniami organizacji FEN.
Gniadek bowiem ma ciągle wiążący kontrakt z drugą największą polską organizacją MMA, który blokuje mu występy na innych galach – niezależnie czy odbywają się one w Polsce czy za granicą.
Kamil Gniadek usunięty z rozpiski EMC 6. FEN wygrywa batalię o występy swojego zawodnika
26-latek to jeden z najlepszych zawodników swojej dywizji wagowej w Polsce. Jest on obecnie w konflikcie prawnym ze swoim pracodawcą – organizacją FEN, która blokuje występy zawodnika u innych organizatorów.
Zobacz również
Gniadek miał wystąpić m.in. na gali KSW 60, gdzie miał zastąpić kontuzjowanego Tomasza Jakubca w walce z Alexandrem Ilicem. Wówczas FEN także zablokowało występ tego zawodnika, a po działaniach wrocławskiej organizacji rozpętała się poważna dyskusja na TT między zawodnikiem a prezesem FEN Pawłem Jóźwiakiem -> SZCZEGÓŁY TUTAJ.
Kamil Gniadek ostatnią walkę stoczył w styczniu 2020 roku. Na gali FEN 27 poddał w pierwszej rundzie Michała Balcerczaka. Od tamtej pory zawodnik ten nie wystąpił ani razu, a traci najlepszy czas dla zawodnika MMA.
Zobacz także:
To się porobiło! Mateusz Murański postanowił pozwać Arkadiusza Tańculę oraz Piotra Szeligę. W tym momencie wiemy co miały oznaczać słowa ”złoty wór” oraz ”świat o którego istnieniu nie mieli pojęcia”.
Arbi Shamaev, Mansur Azhiev i Filip Bątkowski byli gośćmi podczas ostatniego programu ”Oktagon Live”. Trener w mocnych słowach wypowiedział się o walce Patryka Kaczmarczyka (7-0) z Michałem Sobiechem (4-1).
