Kamaru Usman: Jestem bardziej amerykański niż Colby Covington i to dlatego, że jestem imigrantem!
Mistrz wagi półśredniej UFC, Kamaru Usman(15-1) zdecydowanie nie jest fanem retoryki i sposobu bycia swojego najbliższego przeciwnika – Colby’ego Covingtona (15-1) i nie ukrywa, że ma z Amerykaninem na pieńku.
Covington jest zagorzałym fanem obecnego prezydenta USA, Donalda Trumpa, który znany jest ze swojej niechęci wobec imigrantów zarobkowych.
“Chaos” był dumny z obecności najważniejszej osoby w Stanach Zjednoczonych podczas minionej gali UFC 244 w Nowym Jorku, a sam na konferencję prasową promującą jego najbliższą walkę z Kamaru Usmanem, która odbyła się właśnie w Nowym Jorku przyniósł książkę Trumpa, która towarzyszyła mu przez całe to wydarzenie.
Zobacz również
Usman natomiast udzielił wywiadu Kristine Leahy z FAIR GAME, w którym przyznał, że czuje się bardziej Amerykaninem niż Covington, który obnosi się z faktem, że urodził się w Stanach Zjednoczonych.
- ZOBACZ TAKŻE: Kamaru Usman vs. Colby Covington walką wieczoru UFC 245
“Ten kraj został zbudowany przez imigrantów, więc kiedy doszliśmy do tego punktu, w którym jesteśmy teraz, to niektórzy próbują nas podzielić, mówiąc, że jednego imigranta trzeba usunąć, drugiego imigranta trzeba usunąć. I jednym z takich osób jest Covington. Właśnie on próbuje tak robić, więc muszę mu powiedzieć, że jestem bardziej Amerykaninem, jestem bardziej amerykański niż on. Absolutnie, to ja jestem bardziej amerykański niż on.
Jestem imigrantem, przybyłem tutaj, odciąłem pępowinę i zrobiłem wszystko, bu dotrzeć do miejsca, w którym teraz jestem. Zrobiłem wszystko prawidłowo, zgodnie z prawem. Nikogo nie oszukiwałem, nie kłamałem, nie robiłem żadnej z tych rzeczy, o które posądza się imigrantów. Nie robiłem nic z tego. Płacę swoje rachunki, a teraz otrzymuję to, co Covington chciał. Siedzę tutaj, a on patrzy na mnie, więc muszę powiedzieć, że to ja spełniam swój amerykański sen, a nie on.”
Kamaru Usman to 32-latek, który urodził się w Nigerii i wyemigrował razem z rodzicami do Stanów Zjednoczonych w poszukiwaniu lepszego życia. W tym roku Nigeryjczyk sięgnął po pas mistrzowski UFC, pokonując w marcu urzędującego wówczas mistrza Tyrona Woodleya.
