Joanna Jędrzejczyk o FAME MMA: Ja mam coś bardziej do ludzi, którzy to śledzą i umniejszają…
Joanna Jędrzejczyk (16-4) wypowiedziała się odnośnie FAME MMA. Polka gwarantuje, że widzi w tym plusy, ale nie może zrozumieć ludzi, którzy oglądają freakowe pojedynki, a potem umniejszają prawdziwym sportowcom!
Była mistrzyni kategorii słomkowej swój ostatni pojedynek stoczyła siódmego marca. Była to wielka wojna z Weili Zhang (20-1). Po pięciu rundach jatki sędziowie niejednogłośnie wskazali na zwycięstwo Chinki. Przypomnijmy, że przez wiele uznanych zagranicznych portali pojedynek został wskazywany jako ten najlepszy w 2020 roku.
Zobacz również
Jędrzejczyk o FAME MMA: Szkoda, że ludzie nie chcą płacić prawdziwym sportowcom za tą rozrywkę!
Joanna Jędrzejczyk (16-4) w rozmowie z Super Expressem wypowiedziała się o FAME MMA. Co ciekawe padło też pytanie czy Joanna jeszcze przed UFC przyjęłaby propozycję od freakowej organizacji, gdy pieniądze mogłaby przeznaczyć na dzieci.
To chyba tylko w takim wypadku bym to zrobiła. Nie to, że nie mam nic do FAME MMA ja mam bardziej do ludzi, którzy śledzą i umniejszają moim kolegom czy koleżankom. Bo tu jest sport. Tam też jest. Wiesz są rozgrywki sportowe, ale są to osoby, które nie są związane ze sportem. My straciliśmy na tym zdrowie, życie jak to się mówi. To jest fajne, że MMA które było kontrowersyjnym sportem wzbudza takie emocje – że teraz każdy chce to oglądać. Fajne jakby się doceniło pierw te źródło i te największe organizacje, największych zawodników, legendarnych ludzi. Mamy Jana Błachowicza, który jest mistrzem UFC w wadze półciężkiej. Doceńmy najpierw takich ludzi, a potem zajmujemy się tym show. Tą rozrywką dla gawiedzi, bo po trochu tak jest i będę z tym szczera. Chociażby znam Wojtka, który jest włodarzem FAME MMA i bardzo go lubię. Fajnie, że znalazł na to sposób. To też jest propagowanie MMA chociaż mówię jest to dalsze od sportu w jakim ja jestem i niech to po prostu idzie swoim torem, a wszystkim uczestnikom życzę wszystkiego dobrego. My sportowcy tracimy bardzo dużo poświęcając się. Do reprezentowania naszego kraju na arenie międzynarodowej… Szkoda, że ludzie nie chcą płacić dla tych prawdziwych sportowców za tą rozrywkę.
Zobacz także:
Krystian K. zatrzymany przez CBŚP. W tle zarzut handlu narkotykami
Piękne zachowanie KSW! Kwota za bonus zostanie oddana na rzecz chorej córeczki Daniela Omielańczuka
