Jiri Prochazka i Jamahal Hill wybrali się na drinka po walce na UFC 311 [WIDEO]
Szacunek po walce.

W jednym z najważniejszych pojedynków UFC 311 Jiri Prochazka starł się z Jamahalem Hillem. Walka rozstrzygnęła się w 3. rundzie. Czech posłał Hilla na deski po kapitalnej kontrze i dobił zranionego przeciwnika, odnosząc pierwsze zwycięstwo w 2025 roku.
JIRI PROCHAZKA KO 🇨🇿 💥 #UFC311 pic.twitter.com/ccrXR3UaGz
— AI🤖 (@AICLDWRLD) January 19, 2025
Przed walką Amerykanin zapowiadał, że sprowadzi Prochazkę na ziemię. W Los Angeles Jamahal Hill zderzył się jednak ze ścianą. Rzeźniczo nastawiony „Denisa” nie dał się ustrzelić i sam upolował głowę Hilla.
Pomimo porażki „Sweet Dreams” nie chowa głowy w piasek. Amerykanin zabrał głos po wydarzeniach z „Miasta Aniołów”. Mężczyzna zamieścił na swoim Instagramie wpis, do którego dołączył nagranie ze spotkania z Prochazką w barze. 33-latek podziękował „Denisie” za walkę i zapewnił, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
ZOBACZ TAKŻE: Szaleństwo! Artur Binkowski kontra dziennikarz na FAME 24
Czy Jamahal Hill stanie jeszcze na tronie dywizji do 205 funtów? Jak zwykle, czekamy na Wasze komentarze.