Izu Ugonoh kończy karierę: Bez tego nie ma co wychodzić do ringu
Polski pięściarz Izu Ugonhoh (18-2, 15 KO) poinformował w mediach społecznościowych o tym, że kończy swoją przygodę z zawowodym boksem.
Izu zamieścił na Instagramie następujący wpis.
„Drodzy kibice
Przegrałem ostatnią walkę i jest mi bardzo przykro, z dwóch powodów. Po pierwsze zawiodłem mnóstwo ludzi. Promotorow, trenerów Was kibiców i siebie. Po drugie nie wykazalem woli walki, a tym bardziej woli zwycięstwa. Bez tego nie ma co wychodzić do ringu. Niestety dopiero podczas walki dowiadujemy się co w nas drzemie. Odpowiedź która uzyskałem to: nie chce już nic więcej udowadniać. Wygrałem mnóstwo pojedynków w przeszłości a przegrałem tylko parę. Gratuluję Łukaszowi Rozanskiemu i jego teamowi. Powodzenia na przyszłość 👊🏾 Wiem ze zawiodłem oczekiwania i nadzieję wiązane z moja osoba. Na szczescie to tylko sport. Jest mi przykro, ale czuje, że jest to początek nowych wielkich rzeczy.
Pozdrowienia
Izu Ugonoh”
Po raz ostatni Ugonoh pojawił się w ringu 6 lipca na gali KnockOut Boxing Night 7 w Rzeszowie. Tam choć był faworytem w starciu z Łukaszem Różanskim (11-0, 10 KO), został znokautowany w czwartej rundzie. Podczas pojedynku pięściarz prezentował się znacząco poniżej oczekiwań.
Urodzony w Szczecinie w nigeryjskiej rodzinie były już bokser w listopadzie skończy 33 lata. Najważniejszą walką w jego karierze było starcie z Dominicem Breazealem (20-2, 18 KO). Amerykanin zarówno przed jak i po walce z Izu miał okazję walczyć o zawodowe mistrzostwo świata (najpierw federacji IBF, później WBC). Choć Ugonoh został znokautowany w piątej rundzie to sam posłał na deski faworyzowanego rywala w czwartej.
Ugonoh w 2016 roku wystąpił również w tanecznym show Polsatu „Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami”. Zajął w programie piąte miejsce.
Zaskoczyła was decyzja pięściarza czy też jej się spodziewaliście. Czy waszym zdaniem polski pięściarz o nigeryjskich korzeniach miał potencjał na odniesienie większych sukcesów w zawodowym boksie?