MMA PLNajnowszeKSWGorąco w Koloseum! Wrzosek zaczepia Mańkowskiego: Już raz przeklinałeś przy dzieciach, wstydź się! 

Gorąco w Koloseum! Wrzosek zaczepia Mańkowskiego: Już raz przeklinałeś przy dzieciach, wstydź się! 

Mieliśmy następną konfrontacje przed sobotnią galą KSW 53! Mowa tutaj o zestawieniu w kategorii lekkiej pomiędzy Borysem Mańkowskim (20-8-1), a Marcinem Wrzoskiem (14-6). Podczas programu Kolseum było gorąco i padły mocne słowa!

Było gorąco!

O tym zestawieniu mówiło się już w przypadku kwietniowej gali KSW we Wrocławiu. Ostatecznie do walki nie doszło w tym terminie ze względu na panującego koronawirusa. Jak mówi przysłowie – co się odwlecze, to nie uciecze. Utarczki medialne pomiędzy wojownikami zaczęły się już w kwietniu, gdy w mocnych słowach Wrzosek postanowił wypowiedzieć się o ”Tasmańskim Diable”. Na odpowiedź długo nie musieliśmy czekać, bo na kanale Borysa pojawiła się filmik.

Takich zaczepek, gry medialnej było zdecydowanie więcej i trwa ona cały czas – co pokazał ostatni program Koloseum transmitowany na kanałach polsatu. Postanowiliśmy zaprezentować wam jedną z najciekawszych wymian zdań, do których ostatnio doszło.

Marcin Wrzosek w formie, nie zamierza odpuścić!

Marcin Wrzosek to gwarancja widowiskowej walki. Regularny zdobywca nagród za najlepsze pojedynki na galach KSW już po raz ósmy wejdzie do okrągłej klatki. Były mistrz kategorii piórkowej zdobył pas podczas gali KSW 37: Circus of Pain, kiedy to przez nokaut techniczny w drugiej rundzie zwyciężył z Arturem ”Kornikiem” Sowińskim. Tytuł z rąk bydgoszczanina odebrał w kolejnym starciu Kleber Koike Ersbt.

Po zwycięstwach z Romanem Szymańskim i Krzysztofem Klaczkiem, a także przegranym boju z zjawiskowym Salahdinem Parnasse’em, zawodnik Shark Top Team wskoczył w ostatniej chwili do pojedynku o tymczasowy pas kategorii lekkiej z Normanem Parkiem. Po pięciu rundach walki niejednogłośnie zwycięzcą został wybrany Irlandczyk, ale eksperci docenili bardzo dobry występ Polaka. 32-latek postanowił pozostać w najmocniej obsadzonej dywizji lidera europejskiej sceny MMA i na KSW 53 zmierzy się z Borysem Mańkowskim, któremu nie szczędzi cierpkich słów w mediach społecznościowych i wywiadach. 

Marcin Wrzosek: No właśnie jaki przykład dzieciom dajesz Borys. Wstydź się. Już raz przeklinałeś przy dzieciach na streamie i nic się nie zmieniło.

Borys Mańkowski: Nie najlepszy (..) Staram się zmienić, pracuje nad sobą.

Borys Mańkowski przez lata był czołowym zawodnikiem kategorii półśredniej nad Wisłą. ”Diabeł Tasmański” sięgnął po tytuł na gali KSW 27: Cage Time, a następnie trzykrotnie bronił pasa w starciach z Davidem Zawadą, Jesse Taylorem i Johnem Maguire’em.

Na dziejowej gali KSW 39: Colosseum 30-latek z Poznania w walce wieczoru spotkał się z legendarnym Mamedem Khalidovem i nieznacznie przegrał z czempionem wyższej kategorii wagowej. Po utracie tytułu wagi półśredniej w starciu z Roberto Soldiciem, Mańkowski zrobił sobie ponad rok przerwy i powrócił na KSW 47. Po trzech rundach toczonego w szalonym tempie boju z Normanem Parkiem, zawodnik Czerwonego Smoka musiał uznać wyższość rywala, choć wiele głosów mówiło, że wygrana mogła powędrować także do zawodnika ze stolicy Wielkopolski.

W ostatnim starciu Borys nie dał żadnych szans ”Psychopacie” z Czarnogóry, Vaso Bakoceviciowi i poddał go anakondą w pierwszej odsłonie. 

Borys Mańkowski: Trochę marketingu było, bo użyłem do tego swój kanał, żeby to nie gdzieś tam ogłosić, a na moim kanale. Wiadomo mam tam gdzieś z tego swoje profity. Musiałem na to odpowiedzieć co media podchwyciły, bo wiadomo, że wtedy była nuda i z tego wszystkiego zrobili fajne nagłówki. Jak tam gdzieś mi Marcin ciśnie także stwierdziłem, że jakiś tam sposób odpowiem. Przynajmniej coś się wydarzy, przyklepią walkę. Dzięki temu nie gadamy o żadnej innej walce, tylko jest ta. Wszyscy na nią czekają. Tylko się cieszyć z tego jak jest. Aczkolwiek tak jak powiedziałem bardzo mnie zdenerwował tym co zrobił. Ja też odpowiedziałem i go zdenerwowałem, ale generalnie gdzieś tam patrząc na historię tego jak patrzyłem na Marcina wcześniej jako zawodnika/znajomego to generalnie go lubię. I zawsze gdzieś tam we flakach będzie po części lubię Marcina, a po części nie lubię.

Marcin Wrzosek: Naprawdę pójdę do spa i wrócę jak on skończy (..) Ja gram w serialach tam mam czas poudawać i Borys udaje na swoim kanale (śmiech), więc wiesz ja tu nic nie udaje. Konflikt narodził się naturalnie i zakończymy go za niecałe 10 dni w klatce. Ja wychodząc do tej walki nie mam nic do stracenia. Wchodzę do tej walki, będę się bawił, najlepsze przygotowania w moim życiu, jestem w rewelacyjnej formie.

Zobacz także:

Marcin Najman zaczyna przygotowania. Będzie zwycięstwo w pożegnalnych walkach?

Częstochowianin już trzecie przygotowania spędzi pod okiem Damiana Herczyka

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis