George Foreman i jego powrót na szczyt po 20 latach!

George Foreman, legenda wagi ciężkiej, odszedł 21 marca 2025 roku w wieku 76 lat, pozostawiając po sobie niezwykłe dziedzictwo sportowe i osobiste. Jego życiorys to fascynująca opowieść o człowieku, który dwukrotnie sięgnął po mistrzostwo świata w boksie zawodowym, z rekordową przerwą 20 lat między tytułami.
Z ulicy na olimpijski szczyt
Urodzony 10 stycznia 1949 roku w Marshall w Teksasie, młody George dorastał w niebezpiecznej dzielnicy Houston zwanej „Krwawą Piątką”. Porzucił szkołę i wkroczył na drogę przestępczą, specjalizując się w napadach ulicznych. Przełomowy moment nastąpił, gdy uciekając przed policją, musiał ukryć się pod domem, zakopując się w błocie, by uniknąć psów tropiących. Coś w nim pękło. Postanowił zmienić swoje życie.
George Foreman dołączył do rządowego programu Job Corps, gdzie odkrył boks. Zaledwie trzy lata później, w 1968 roku, zdobył złoty medal olimpijski w wadze ciężkiej, zyskując przydomek „Wielki George”. To osiągnięcie było niezwykłe – Foreman stoczył zaledwie 25 walk amatorskich przed igrzyskami, podczas gdy inni zawodnicy, jak Cassius Clay (później Muhammad Ali), mieli na koncie około 100 pojedynków.
Styl walki: potęga, dominacja i kowadło w łapie
Foreman słynął z brutalnego, miażdżącego stylu walki. Jego potężne ciosy i dominujący styl uczyniły go jednym z najbardziej przerażających zawodników swych czasów. Nie należał on jednak do technicznych zawodników. Na początku kariery bił sporo ciosów zamachowych, jednak jego styl był efektywny. Wywierał nieustanną presję i w końcu nokautował rywali.
W późniejszym okresie kariery, po powrocie na ring, Foreman zmienił nieco swój styl. Stał się bardziej przemyślany, uderzał precyzyjniej. Częściej korzystał z gardy krzyżowej, co pozwalało mu na skuteczną obronę przed szybszymi rywalami.
Z 81 zawodowych walk, Foreman wygrał 76, z czego aż 68 przez nokaut. Oznacza to, że blisko 90% jego zwycięstw kończyło się przed czasem. Stosunek nokautów do wszystkich walk (83,95%) to jeden z najwyższych w historii wagi ciężkiej. George tylko raz przegrał przez nokaut – w starciu z Muhammadem Alim.
Oto najważniejsze pojedynki w karierze Foremana
George Foreman vs Joe Frazier (1973)
22 stycznia 1973 roku w Kingston na Jamajce doszło do starcia Foremana z Joe Frazierem o mistrzostwo świata wagi ciężkiej. Foreman zaskoczył wszystkich, trzykrotnie posyłając Fraziera na deski już w pierwszej rundzie. W drugiej rundzie sytuacja się powtórzyła – Foreman ponownie trzy razy powalił Fraziera, co skłoniło sędziego do przerwania walki. To zwycięstwo ugruntowało pozycję Foremana jako nowego króla wagi ciężkiej.
Rewanżowy pojedynek wygrał Foreman – tym razem przez nokaut w 5 rundzie.
„Rumble in the Jungle” – George Foreman vs Muhammad Ali (1974)
30 października 1974 roku w Kinszasie doszło do legendarnej walki między Foremanem a Muhammadem Alim. Ali zastosował taktykę „rope-a-dope”, pozwalając Foremanowi na zadawanie ciosów, jednocześnie oszczędzając energię. W ósmej rundzie Ali przeszedł do ofensywy, nokautując zmęczonego Foremana i odbierając mu tytuł. Ta walka przeszła do historii jako jedna z najważniejszych w dziejach boksu. To jedyna porażka Foremana przez nokaut.
George Foreman vs Tommy Morrison (1993)
Przed walką z Moorerem, Foreman zmierzył się z Tommym Morrisonem. Mimo że Morrison stoczył jedną z najlepszych walk w swojej karierze i wykazał się niezwykłą odpornością na ciosy Foremana, pojedynek był niezwykle emocjonujący. Młodszy i szybszy Morrison ostatecznie wygrał na punkty, ale walka ta pokazała, że Foreman wciąż jest groźnym pięściarzem.
George Foreman vs Michael Moorer (1994)
Po ponad 20 latach od utraty tytułu, 45-letni Foreman stanął do walki o mistrzostwo świata z Michaelem Moorerem. Mimo że Foreman był już znacznie wolniejszy i przez większość walki przegrywał na punkty, w dziesiątej rundzie znokautował młodszego rywala zaskakującym ciosem podbródkowym. Tym samym Foreman stał się najstarszym mistrzem świata wagi ciężkiej w historii.
Mistrz dwóch epok!
W 1973 roku Foreman zdobył tytuł mistrza świata wagi ciężkiej, nokautując niepokonanego Joe Fraziera w drugiej rundzie. Jego kariera załamała się po porażce z Muhammadem Alim w słynnej walce „Pojedynek w dżungli” w 1974 roku. Po dekadzie przerwy Foreman wrócił na ring. W wieku 45 lat odzyskał tytuł mistrza świata, pokonując Michaela Moorera w 1994 roku. Stał się wtedy najstarszym mistrzem wagi ciężkiej w historii.
Pastor, przedsiębiorca, śmieszek – George Foreman poza ringiem
Po zakończeniu pierwszej kariery bokserskiej Foreman przeżył duchowe odrodzenie i został pastorem. Założył kościół w Houston i centrum młodzieżowe w swojej dawnej dzielnicy.
Foreman zasłynął także jako przedsiębiorca. Jego nazwisko stało się synonimem popularnych grilli elektrycznych, które sprzedały się w ponad 100 milionach egzemplarzy. Za prawa do swojego nazwiska otrzymał 137,5 miliona dolarów.
Foreman był żonaty pięciokrotnie. Jego ostatnie małżeństwo z Mary Joan Martelly trwało 40 lat. Miał 12 dzieci, w tym pięciu synów o imieniu George. Tłumaczył to słowami: „Chciałem, żeby zawsze mieli coś wspólnego”. Ciekawostką jest, że jego żona Mary Joan nie znała Foremana jako boksera, gdy się poznali. W wywiadzie z 2014 roku wyznała: „Nie wiedziałam nic o karierze George’a wcześniej, nigdy nie widziałam go boksującego, nawet nie znałam go jako boksera”.
Foreman był również znany ze swojego poczucia humoru i charyzmy. W wywiadach często żartował na temat swojej kariery i życia prywatnego. O swojej relacji z Muhammadem Alim mówił: „Oczywiście przez cały czas toczyła się między nami mała rywalizacja. Gdybym zapytał go ile ma dzieci i powiedział, że pięć, to on odparłby, że sześć. Strasznie mi go brakuje”.
RIP George Foreman
George Foreman był nie tylko wybitnym sportowcem, ale także człowiekiem, który potrafił się zmieniać i adaptować do nowych wyzwań. Jego historia, od trudnego dzieciństwa, przez olimpijski triumf, zawodowe mistrzostwo świata, upadek i spektakularny powrót, aż po sukces biznesowy, jest dowodem na siłę charakteru i determinację.
Jego rodzina w komunikacie po śmierci Foremana napisała: „Oddany kaznodzieja, oddany mąż, kochający ojciec, dumny pradziadek i pradziadek, wiódł życie naznaczone niezachwianą wiarą, pokorą i celem. Humanista, olimpijczyk i dwukrotny mistrz świata wagi ciężkiej, był głęboko szanowany – siła dobra, człowiek zdyscyplinowany, z przekonaniami i broniący swojego dziedzictwa…”