MMA PLNajnowszeJustin GaethjeGamrot nie zawalczy z Gaethjem na UFC 313! Zapowiada się za to fantastyczny rewanż

Gamrot nie zawalczy z Gaethjem na UFC 313! Zapowiada się za to fantastyczny rewanż

Niestety, to nie Mateusz Gamrot zawalczy z Justinem Gaethjem w co-main evencie gali UFC 313! Będziemy za to mieli do czynienia z kapitalnie zapowiadającym się rewanżem!

Koniec wielkiego zamieszania i przerzucania się domysłami. Justin Gaethje poznał już swojego następnego rywala, który wejdzie w miejsce kontuzjowanego Dana Hookera.

Przypomnijmy,, że starcie Gaethje vs. Hooker miało być co-main eventem gali UFC 313 w Las Vegas, która odbędzie się już za niecałe 2 tygodnie. W związku z kontuzją Dana i chęcią Justina na stoczenie pojedynku paru zawodników próbowało swoich sił w celu uzyskania szansy na walkę z wysoko notowanym w rankingu, bardzo medialnym bijokiem, którym niewątpliwie jest „The Highlight”.

Wśród nich byli: Renato Moicano, Rafael Fiziev oraz Mateusz Gamrot. Wszystkie możliwe zestawienia zapowiadały się świetnie, jednakże kibiców najbardziej rozgrzewała myśl o rewanżu Justina z Rafaelem, którzy z pewnością, tak jak w przypadku swojej pierwszej walki, bombardowaliby się w stójce, ku ich uciesze.

ZOBACZ TAKŻE: Paddy Pimblett uderza w Topurię! „Gość jest karłem, to będzie początek końca jego kariery”

Gamrot nie zawalczy z Justinem Gaethjem na UFC 313!

Otóż po godzinie 2 naszego czasu doszło do pewnego leaku. Otóż na profilu „UFCanz” na Instagramie doszło do przypadkowego zamieszczenia ogłoszenia o walce Gaethje vs. Fiziev 2. W oka mgnieniu podłapały to różne portale, które zaczęły szerzyć tę informację. Widząc całe zamieszanie, organizacja UFC zdecydowała się po parunastu minutach opublikować oficjalne ogłoszenie za pomocą swojego głównego konta.

Cóż, nie jest to najprzyjemniejsza informacja dla polskich kibiców. Dla fanów MMA z całego świata jest to jednak powód do radości, bowiem zestawienie Amerykanina z „Atamanem” wygląda świetnie.

Uwagę należy zwrócić jednak na to, że Azer powraca do startów po półtora roku i nie wiadomo, jak będzie się prezentował po takiej przerwie. Przypomnę, że doznał on poważnej kontuzji właśnie w walce z „Gamerem” we wrześniu 2023 roku.

Z pewnością pojawią się głosy, że przecież to Mateusz od dobrych kilku tygodni czeka na walkę i że organizacja UFC zachowała się nie w porządku co do Polaka. Przypomnę, że Fiziev na walkę czeka już od września. W ciągu ostatnich 6 miesięcy zaakceptował aż 5 rywali, kończąc finalnie z niczym. Oczywiście była to wielka, wręcz wymarzona szansa dla Polaka, natomiast zachowajmy wszyscy spokój. Z pewnością niebawem Mateusz zostanie z kimś zestawiony i stoczy już 11. batalię pod szyldem UFC.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis