Frank Mir w coraz lepszej formie przed UFC 191

Wydaje się, że Frank Mir(18-9) odbił się od dna po dołku jaki zanotował w latach 2012-2014, cztery przegrane pod rząd walki mało nie pozbawiły go kontraktu z UFC. W tej chwili Frank jest na dobrej drodze, aby zanotować kolejne, trzecie już zwycięstwo z rzędu w walce z Andreiem Arlovskim(24-10) w co-main evencie gali UFC 191, która odbędzie się 5 września.

Mir mówi, że czuje się i walczy najlepiej w swojej dotychczasowej karierze, ma też nadzieje, że będzie nawet lepiej, gdyż dąży on do ciągłej poprawy.

„Mam najlepszą formę w życiu. Mam nadzieję, że kolejny rok będzie najlepszy w mojej karierze. To jest jedna z tych rzeczy, która powstrzymuje mnie przed emeryturą – ciągła poprawa. Jeśli widzisz efekty swojej pracy, stajesz się lepszy, nie cofasz się, to inspiruje cię do dalszej pracy. Dlatego właśnie walczę, idę tam, uwielbiam sztuki walki, kocham to, lubię to, co uczy mnie czegoś o mnie. Rywalizowanie naprzeciw innego zawodnika rangi światowej prezentuje i wydobywa prawdę o tym co robię i jak żyję. Mogę wrócić, pracować, poprawić się oraz starać się być lepszym człowiekiem.”