MMA PLNajnowszeUFCFrank Mir: Moja kariera prawdopodobnie się zakończy, jeśli otrzymam dwuletnie zawieszenie

Frank Mir: Moja kariera prawdopodobnie się zakończy, jeśli otrzymam dwuletnie zawieszenie

Były mistrz wagi ciężkiej UFC, Frank Mir (19-11) w swojej ostatniej walce z Markiem Huntem (12-10)  na UFC w Brisbane najprawdopodobniej stosował niedozwolone środki, o czym portal MMA.PL informował TUTAJ. Amerykanin czeka teraz na ostateczną decyzję Amerykańskiej Komisji Antydopingowej (USADA) , ale jak sam potwierdził – jeśli otrzyma on dwuletnie zawieszenie od występów, to jego kariera najprawdopodobniej zostanie już zakończona.

Foto: (foto: fightsday.com)

„Pojedynek z Markiem Huntem to prawdopodobnie był ostatni raz, kiedy walczyłem. Nie widzę innego rozwiązania, jeśli otrzymam zawieszenie. Wieku nie oszukasz. Nie będę młodszy przez te kolejne dwa lata.”

U Franka Mira, który w maju tego roku skończy 37 lat podczas testu antydopingowego przeprowadzonego w dniu walki z Markiem Huntem wykryto niewielkie ilości turinabolu, który stosuje się w przypadku wyniszczających schorzeniach celem podreperowania masy kostno-mięśniowej. Substancja jest na liście zabronionych substancji Amerykańskiej Komisji Antydopingowej. Co na to Mir?

„Stoję na stanowisku, że nie mam pojęcia skąd to się wzięło w moim organizmie. Wiem, że to brzmi idiotycznie. Ale nie jestem głupi. Wiem, że gdybym powiedział, że miałem kontuzję i popełniłem błąd, albo, że byłem zmęczony i gruby i musiałem to wziąć, żeby mieć teraz sześciopak, to wówczas brzmiałoby dobrze. Jednakże, moja budowa ciała stanowiła problem w ostatnich kilku latach. Ale ja mam wiedzę, kim jestem. Lubię wiedzieć takie rzeczy o sobie. Jestem dociekliwym człowiekiem, więc jeśli nie wiedziałbym, że cokolwiek brałem, to doprowadziłoby mnie do szaleństwa.”

W tym momencie Frank Mir ma przedstawić listę suplementów, które brał przed walką z Markiem Huntem w celu zweryfikowania przyczyny pozytywnego testu antydopingowego, ale Amerykanin zdaje sobie sprawie o istocie problemu i o tym, jak oskarżenie o doping wpływa na postrzeganie jego osoby:

„Wiem jakie jest społeczeństwo. Każdy zawodnik, który znalazł się na liście biorących doping, nawet jak zaprzeczył stanowczo, że nie brał, to ciągle na niej był. To nikogo już potem nie obchodzi. Nie mam wyrzutów sumienia. Ja naprawdę nic nie brałem. Rywalizowałem przez 15 lat i wszystkie testy przeszedłem. To jest niepojęte. Nie biorę wspomagaczy. Nie potrzebuję ich. Byłem dużym i silnym facetem całe życie.”

 

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis