MMA PLNajnowszeUFCFrancis Ngannou – superbohater wagi ciężkiej?

Francis Ngannou – superbohater wagi ciężkiej?

Kategoria ciężka borykała się brakiem dopływu świeżej krwi. Cain Velasuquez, Junior dos Santos, Fabricio Werdum, Alistair Overeem, Mark Hunt – o tych nazwiskach słyszeliśmy już od 8,10, czasem nawet 15 lat. Za względną nowość należy już uznać choćby obecnego mistrza Stipe Miocicia, który naprawdę duże walki zaczął jakieś 5 lat temu.

Foto: BossLogic

Francis Ngannou do Francji przyjechał z marzeniami o karierze zawodowego boksera. Życie w Europie na początku nie było zbyt różowe. Francis został bezdomnym (tak przy okazji, gdyby TAKI koleś poprosiłby mnie o przysłowiowe “pisiont” groszy to z pewnością bym nie odmówił ). W wyjściu z trudnej sytuacji pomógł mu sport. Dostrzeżono jego nieprawdopodobne warunki fizyczne i zaproponowano treningi. Jednak nie w boksie, jak pierwotnie zamierzał, lecz w MMA. I całe szczęście dla nas 

Francis kończył rywala jednego po drugim. W drugiej walce zdarzyła mu się co prawda porażka, ale cóż – frycowe! Zrobił jednak wrażenie na włodarzach i UFC i w końcu podpisał kontrakt z najlepszą organizacją MMA na świecie.

Dwa lata temu zadebiutował w oktagonie UFC. Luis Henrique padł po podbródkowym w 2. rundzie. Już wtedy można było zauważyć przede wszystkim zwierzęcą siłę Ngannou.Potem byli Curtis Blaydes, Bojan Mihajlovic, Anthony Hamilton… wszyscy kończeni przed czasem. Przyszła pora na Andreia Arlovskiego, który w ostatnim czasie pełni w UFC rolę swoistego gatekeepera. Były mistrz UFC padł w pierwszej rundzie.

Brama została otwarta… Ngannou dostał szansę na pojedynek, który otworzy mu drogę do walki o pas. Alistair Overeem – prawdziwa legenda, numer 1 w rankingu. W ostatnich walkach miał na rozkładzie Marka Hunta i Fabricio Werduma. Żądny rewanżu z Miociciem i swojej prawdopodobnie ostatniej pogoni za pasem UFC. Nie uda się. Podbródkowy Francisa i jego wysłał do krainy snu.

Teraz czas na walkę o pas. Stipe Miocic vs. Francis Ngannou – chyba od dawna walka o złoto królewskiej dywizji nie elektryzowała tak jak teraz. Miocic to kompletny zawodnik, który ma zadatki na wieloletniego dominatora. Na temat Francisa nadal wiele nie wiemy. Nie wiemy jak będzie wyglądał na dystansie 25 minut, niesprawdzona jest również jego gra parterowa Nie wiemy także jak zareaguje na mocniejszy cios, czyli popularnie mówiąc z czego jest zrobiona jego szczęka.Wiemy natomiast, że dysponuje ciosem, który jest w stanie uśpić każdego, naprawdę KAŻDEGO.

Nie bez powodu żaden zawodnik nie potrafił na dłużej zdominować kategorii ciężkiej. Maksymalnie 2 obrony i koniec. Teraz przed szansą na trzecią obronę stoi Miocic. Będzie faworytem, ale musi mieć się na baczności przez całą walkę. W starciu z Ngannou każda sekunda pojedynku moze być twoją ostatnią.

Historia Ngannou przypomina historię superbohatera. Pojawia się znikąd a kolejni rywale padają jeden za drugim. Jak ta historia się zakończy? Tego nie wiemy, ale na pewno jest niesamowita i elektryzująca. Czekamy na to niczym na kolejny odcinek ulubionego serialu. 

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis