Francis Ngannou odpowiada na zarzuty Dany White’a: Zawodnik musi mieć duże ego
Francis Ngannou (11-3) wreszcie odniósł się do zarzutów postawionych przez prezydenta UFC, Danę White’a, a dotyczących przyczyn słabszej dyspozycji Francuza w UFC. Zdaniem szefa UFC przyczyną dwóch kolejnych słabych występów 31-latka w oktagonie jest przerośnięte ego, które miało pogrążyć go w dążeniu na sam szczyt królewskiej dywizji wagowej.
Ngannou odniósł się do tych zarzutów w ostatnim programie Ariel Helwani’s MMA Show:
Zobacz również
“Jeśli ktoś ma z tobą problem i nie mówi ci tego osobiście, to jak byś zareagował na to? Jeśli masz z kimś jakiś problem, to powiedz mi to w twarz.
Wszyscy jesteśmy ludźmi. Nie zgadzam się z zarzutami, że mam przerośnięte ego. Nie jestem gościem, który zostaje na dnie, kiedy upada. Musisz mieć duże ego kiedy jesteś zawodnikiem. Musisz wierzyć, że jesteś numerem 1. To jest ego. Nie jestem jednak człowiekiem, który rani ludzi wokół.
Nie rozmawiałem z Daną. Nie wiem dlaczego tak uważa. Gdyby miał coś do powiedzienia, to powiedziałby mi to.”
31-latek planuje teraz szybko wrócić do oktagonu, by odpokutować dwie porażki w słabym stylu, które poniósł z rąk Stipe Miocica i Derricka Lewisa. Ma już nawet konkretnego rywala na oku:
“Nie mam żadnych kontuzji. W tym roku chcę jeszcze walczyć. Z kim chcę rywalizować? Miałem walczyć z Juniorem dos Santosem prawie rok temu. Teraz powrócił. Ma wielką wygraną za sobą. To może być właśnie ten rywal.”
