Fiodor Czerkaszyn wygrał z koronawirusem, ale nie była to łatwa walka!
Fiodor Czerkaszyn (16-0, 11 KO) wygrał z koronawirusem, ale nie była to łatwa walka! Podopieczny Fiodora Łapina wrócił na salę i ma nadzieję, że już niebawem będzie mógł stoczyć następny pojedynek.
Jak widać coraz więcej sportowców odczuwa również skutki zakażeniem Covid-19. Tak było w przypadku klubowego kolegi Fiodora. Mowa o Krzysztofie Głowackim (31-2, 19 KO), który ciężko znosił chorobę o czym wspomniał w telewizji TVP Sport.
Nigdy też nie odczuwałem takiego bólu. Zwłaszcza w klatce piersiowej, nie mogłem oddychać. Do tego zatkane zatoki i dosłownie zaklejony nos. Raz wlałem całą tubkę kropli do nosa, a i tak nic to nie dało. Próbowałem łapać powietrze ustami, spanikowałem, zacząłem biegać po domu i uderzać się w klatkę, by tylko złapać oddech. To był taki najgorszy moment, największy kryzys, to było około 3 w nocy. Wybiegłem aż na podwórko i w końcu trochę tego powietrza złapałem. Nikomu tego nie życzę.
Fiodor Czerkaszyn wygrywa z Covid-19!
Mamy dobre wiadomości! Fiodor Czerkaszyn (16-0, 11 KO) wygrał z koronawirusem i czuje się na tyle dobrze, że wrócił do treningów! Podopieczny Fiodora Łapina w rozmowie z ringpolska.pl zdradził jak znosił chorobę.
Miałem duże osłabienie i obniżoną temperaturę ciała. Choroba minęła, teraz jest już w porządku, ale nadal wracam do siebie. Nie mogę jeszcze w pełni przystąpić do treningów. Powoli biegam i rozciągam się.
Przypomnijmy, że 24-latek w grudniu miał stoczyć drugą walkę w tym roku. Pozytywny wynik spowodował, że walka z Javierem Macielem (33-10, 23 KO) została w ostatniej chwili odwołana.
Wojownik pochodzący z Ukrainy swój ostatni pojedynek stoczył w marcu. Fiodor na gali w Łodzi w siódmej rundzie znokautował Patricka Mendy’ego. Wojownik z Gambii przyjeżdżał już do Polski i zapewniał cały dystans dla Kamila Szeremety oraz Roberta Parzęczewskiego.
Zdrowie dopisuje! Wracam do treningów
Zobacz także:
Gwiazda UFC, Conor McGregor opublikował wyniki sprzedaży PPV za galę UFC 246, na której wystąpił w walce wieczoru. UFC 246 była pierwszą numerowaną galą amerykańskiego giganta w 2020 roku. Miała ona przynieść najlepsze wyniki sprzedażowe za cały rok.
Karol Bedorf (15-5) postanowił zareagować w mediach społecznościowych po walce wieczoru KSW 57. Doświadczony Michał Kita (20-12-1) stanął przed szansą mistrzowską. Polak musiał uznać wyższość Philipa De Friesa (19-6). Brytyjczyk po raz czwarty udanie obronił tytuł w wadze ciężkiej.