FEN oskarżone o podwójne standardy w kontraktach. Paweł Jóźwiak wyjaśnia i prostuje zamieszanie!
FEN oskarżone przez kibiców o podwójne standardy w kontraktach! Internauci wytknęli prezesowi Fight Exclusive Night niekonsekwencję względem zapisów o zakazie konkurencji na polskim rynku, ale ten szybko wyjaśnił publice różnice między kontraktem jego zawodnika, a kontraktem Mateusza Murańskiego z FAME MMA.
Sprawa dotyczyła występu wspomnianego Mateusza Murańskiego na gali FEN 34. Wystąpił on tam w walce z Epic Cheat Mealem zaledwie… dwa tygodnie po walce na FAME MMA. I wystąpił tam, mimo wpisanego w kontrakt z FAME MMA półrocznego zakazu konkurencji.
Wówczas Paweł Jóźwiak za pomocą prawników dowiódł, że taki zapis kontraktowy jest w Polsce nielegalny.
Teraz natomiast – po gali FEN 35 w Ostródzie podobny zapis wprowadził w kontrakcie Aleksandra Gorshechnika, który w walce wieczoru imprezy niespodziewanie pokonał faworyzowanego Adriana Zielińskiego.
Fani od razu zarzucili Pawłowi Jóźwiakowi niekonsekwencję:
FEN oskarżone o podwójne standardy w kontraktach. Paweł Jóźwiak wyjaśnia i prostuje zamieszanie!
Szef FEN-u nie ucieka jednak od publicznych wyjaśnień spraw, w które jest zamieszany. Na Twitterze odpowiedział na ten powyższy zarzut i wyjaśnił różnicę między zakazem konkurencji zapisanym przez FAME MMA, a zakazem konkurencji wpisanym przez FEN:
“Zgadza się . Dlatego zgodnie z nasza umowa zawodnik otrzymuje od nas dodatkowe wynagrodzenie za to ze nie może walczyć przez rok czasu dla innych organizacji w Polsce.”
“Poza wynagrodzeniem z walkę zawodnik dostaje z góry ustalona dodatkowa kwotę właśnie za to ze przez rok nie może walczyć w Pl. W takim przypadku jest to zgodne z prawem. Pozdrawiam”
Zobacz także:
Za nami gala UFC on ESPN+ 48 w Las Vegas. Zwyczajowo po gali przyznano oczywiście dodatkowe bonusy pieniężne. Tym razem wśród nagrodzonych znalazł się też Polak.
Wczoraj w Moskwie odbyła się gala R3 Fighting Championship, na której to doszło do niecodziennych wydarzeń, mianowicie do bójki dwóch narożników, która przerodziła się w istny chaos!
Adrian Cios nie pierwszy raz postanowił w mocnych słowach wypowiedzieć się o organizacji MMA VIP. Przypomnijmy, że stoczył on tam dwa pojedynki. Pierwszy był o pas ”najlepszego trenera personalnego”.