FEN 41: Bartosz Szewczyk pokonał Dimitryja Mikutsę po wycieńczającej walce

Bartosz Szewczyk (5-1) pokonał Dmitrija Mikutsę (11-7) niejednogłośną decyzją w walce wieczoru gali FEN 41.

Szewczyk rozpoczął pojedynek od niskich kopnięć. Mikutsa nastawiony był na obszerne ciosy sierpowe. Ukrainiec dokładał też kopnięcia. W pewnym momencie poszukał też klinczu, ale nadział się na mocne kolano. Szewczyk dobrze okopywał też korpus bardziej doświadczonego przeciwnika. Reprezentant Ankos MMA dobrze trafił również w kontrze na kopnięcie. Mikutsa po raz kolejny przeszedł do klinczu, ale dał się odwrócić Polakowi. W samej końcówce Ukrainiec zdołał jednak trafić mocno prawą ręką.

Mikutsa aktywnie zaczął rundę drugą. Na domiar złego po przechwyceniu nogi udało mu się też obalić Polaka. Obaj zawodnicy szukali dźwigni na nogę. Po dłuższym czasie Mikutsa zajął pozycję boczną. Szewczykowi udało się wstać, ale ponownie znalazł się on w niekorzystnej pozycji. Mikutsa wciskał go bowiem w siatkę. Końcówka rundy to wymiana naprawdę solidnych ciosów.

Dość szybko w rundzie trzeciej Mikutsa zaliczył skuteczne obalenie. Szewczyk szybko wrócił jednak do stójki. Zawodnik Ankosu MMA wyprowadził kilka dobrych prostych. Pojedynek przeniósł się do klinczu. Później Mikutsa raz jeszcze obalił. Obaj zawodnicy byli już potwornie zmęczeni. Polak szukał ciosów podbródkowych przy próbach obalenia oponenta. Mimo wszystko Mikutsa zdołał go przewrócić. Zawodnicy wstali, choć de facto ledwo utrzymywali się na nogach. W samej końcówce Mikutsa ponownie sprowadził walkę do parteru.

Walkę musieli rozstrzygnąć sędziowie. Decyzja okazała się niejednogłośna, ale zwycięzcą został Bartosz Szewczyk.