FEN 35: Adam Kowalski lepszy od Marcina Filipczaka. Szalona stójka, ale parter należał do niego

Adam Kowalski (13-6-1, 1 N/C) pokonał Marcina Filipczaka (5-2) większościową decyzją w co-main evencie gali FEN 35 w Ostródzie.

Filipczak zaczął walkę agresywnie. Były mocne ciosy i uderzenia kolanami. Bezpardonowy atak. Kowalski sklinczował i docisnął jednak przeciwnika do siatki. Filipczak zdoła jednak rozerwać. “Fifek” wciąż napierał, atakując również kolanami. Dobra akcja Kowalskiego. Później to jednak Filipczak zasypał go kolejnymi ciosami. Zawodnik Octopusa Łódź zaszedł za plecy rywala. Były pretendent do pasa wagi półciężkiej zdołał jednak wstać. Walka wróciła do stójki. Filipczak nie ustawał w atakach, choć był już dość zmęczony. Kowalski jednak wciąż odpowiadał również mocnymi uderzeniami. Pod koniec rundy zawodnik Arrachionu Olsztyn zdołał też efekotwnie wynieść i obalić rywala.

Również druga runda zaczęła się od mocnej bitki. Filipczak spróbował gilotyny, lecz ostatecznie wylądował na plecach. Kowalski kontrolował rywala pracując przy okazji krótkimi łokciami. Ciosy może nie były szczególnie mocne, ale wykazywały aktywność zawodnika Arrachionu. Przeciwnik już do końca rundy nie był w stanie wstać.

Filipczak mocno ruszyła na rywalu na początku rundy trzeciej. Kowlaski przetrwał napór, ale Filipczak dalej atakował. Mocne ciosy, kolana. Kowalski jednak pokazał swoje doświadczenie i zdołał przewrócić rywala. Kolejna runda, w której były pretendent kontrolował i obijał oponenta. Kowalski w pewny sposób zapisał sobie kolejną rundę na kartach punktowych. Pod sam koniec walki zawodnik Arrachionu jeszcze wzmocnił ground&pound, lecz starcie dotrwało do ostatniego gongu.

Parterowa praca Kowalskiego sprawiła, że wynik powinien być tylko jeden. Niespodziewanie jeden z sędziów wypunktował jednak remis. Dwaj pozostali widzieli jednak zwycięstwo Kowalskiego i to on został zwycięzcą.