Fedor Emelianenko wygrał z koronawirusem? Legenda opuściła szpital!

Parę dni temu informowaliśmy, że Fedor Emelianenko (39-6) został przewieziony do szpitala. Powód? Rosjanin ma/miał koronawirusa i jak widać nie przechodził go bezobjawowo. Są dobre wiadomości! Legenda MMA opuściła szpital.

2020 rok nie był udany dla 39-latka, który miał nadzieje, że stoczy swój następny pojedynek. Rosjanin podkreślał, że wolałby jednak zawalczyć przy pełnych trybunach.

Fedor w poprzednim roku nie stoczył żadnego pojedynku. Ponadto pod koniec sierpnia zmarł jego mentor Władimir Michaiłowicz Woronov.

Mój trener Władimir Michaiłowicz Woronov zmarł. Z dzieciństwa Władimir Michaiłowicz był częścią rodziny, mentorem dla mnie. Zawsze był przy nim dla trudnych i szczęśliwych chwil mojego życia. Władimir Michaiłowicz był nie tylko trenerem, ale również ojcem wielu sportowców. Wychował mistrzów, silnych w duchu, wierzył w młodych chłopaków i pomógł im odnaleźć drogę w życiu. Proszę o modlitwę za Władimira. Moje najszczersze kondolencje dla rodziny i przyjaciół Władimira Michaiłowicza.

Fedor Emelianenko opuścił szpital!

Wszystko wskazuje na to, że Fedor Emelianenko (39-6) wygrał z koronawirusem. Rosjanin opuścił szpital.

Rosyjska legenda MMA, Fedor Emelianenko został wczoraj (rano 25 stycznia) wypisany ze szpitala w Moskwie – wynika z doniesień Tass Agency. Dziękujemy wam, Bogowie MMA.

44-latek ostatnie swoje pojedynki toczył w 2019 roku. Zaczęło się od finału turnieju wagi ciężkiej. ”Car” w 35-sekund został znokautowany w starciu z Ryanem Baderem.

Ostatnia walka Emelianenki odbyła się dwudziestego ósmego grudnia. Emelianenko w Japonii zmierzył się z weteranem – Quintonem Jacksonem (38-14). 44-latek w niecałe trzy minuty znokautował Amerykanina. Dużo fanów zarzucało Jacksonowi, że wyszedł do tej walki kompletnie bez formy.