MMA PLNajnowszeBez kategoriiFedor Emelianenko [23 wrzesień 2004]

Fedor Emelianenko [23 wrzesień 2004]

fedor.jpg        
Finałowa walka HW GP Pride, która miała
wyłonić najsilniejszą osobę spośród 6 bilionów ludzi, skończyła się
zaskakującym wynikiem.

 

        
No tak. Nikt nie mógł przewidzieć wyniku tej
konfrontacji. Ani ja, jak i również Nogueira.

 

 

        
Zderzenie było wypadkiem, ale wg ciebie,
dlaczego do tego doszło?

 

        
Myślę, że dzisiaj na świecie wszystko może się
zdarzyć, czy ci się to podoba, czy nie. Wracając jednak do tego epizodu z
walki, to nic innego w tym momencie nie przychodzi mi do głowy, jak słowo
PECH. Mówienie jednak o jakiejkolwiek mojej celowości w tym zderzeniu się
głowami jest mocnym nadużyciem. Nogueira zastosował nową taktykę: kiedy ja
atakowałem, to nadstawił głowę i dlatego mamy taki rezultat. Rozumiesz już.

 

        
A co czułeś w samym momencie zderzenia?

 

        
Zasadniczo, to nic nie czułem. Bólu też.

 

        
Kompletnie nic….mimo dość głębokiej rany….

 

        
Tak, rozcięcie było głębokie, ale nie czułem
żadnego bólu.

 

        
Chcesz powiedzieć, że byłeś w stanie kontynuować
walkę?

 

        
Oczywiście. Domagałem się tego.

 

        
Byłeś rozczarowany uznaniem walki, jako
no-contest?

 

        
Bardzo rozczarowany. Nie tylko ja, ale uważam,
że kibice również są mocno rozczarowani. Oni wszyscy chcieli zobaczyć, kto
jest najsilniejszy wśród ludzkości. To wydarzenie spowodowało, że jest mi
niezręcznie w relacjach z fanami.

 

        
Gdyby nie doszło do tego wypadku, to jak
myślisz, jaki byłby koniec walki?

 

        
Nie można snuć przypuszczeń i nie chcę tego
robić. Walka została uznana jako no-contest. Było w niej dużo uderzeń „z
doskoku”.

 

        
To jest strategia?

 

        
Zarówno Nogueira, jak i ja mieliśmy inne
strategię niż w poprzedniej naszej walce. To jest normalne. Następnym razem
prawdopodobnie strategia będzie również inna.

        
W trakcie swoich walk zawsze dominujesz. Walka z
reguły nie trwa długo, ale i tak jest widowiskowa.

 

        
Dopóki taki styl daje mi zwycięstwo, to wypada
się tylko cieszyć.

 

        
Nogueira próbował atakować nogę techniką która
jest bardzo popularna w sambo-wrestling. Nie zaskoczyło cię to?

 

        
W najmniejszym stopniu. Tak, te techniki są
charakterystyczne dla sambo-wrestling, ale kto ich nie zna lub nie używa, to
mogą go zaskoczyć.

 


        
Jeśli się nie mylę, to taką
sytuację masz drugi raz, (pierwszy raz było to w walce z Tsuyoshi Kohsaka,
22 grudnia 2000 roku, w turnieju „RINGS –
King of Kings 2000”).


 

        
To był niedozwolony atak. W 17 sekundzie
dostałem techniczny nokaut (TKO) kiedy to mój oponent uderzył łokciem. Było
to niezgodne z zasadami. Myślę, że wielu japońskich kibiców pamięta ten
epizod. Nie uznaję tej porażki.

 

        
OK. nie mówmy
już o tej walce. Ekscytujące wydaję się, że do takiej sytuacji mogłoby dojść
ponownie jeszcze raz.

 

        
Tak, tego
rodzaju wypadki są nieuniknione. Niemożliwe jest stwierdzić, że tego typu
wypadek już się nie wydarzy. Zasady powinny być jasne. Jest to konieczne, by
rozstrzygać różne tego typu sytuacje.

 

        
Rozumiem.
Pozostaje nam mieć tylko nadzieję, że DSE zajmie się tym tematem. Jak
podszedłeś do walki z Ogawą. Czy to była trudna walka dla ciebie?

 

        
Trudno jest
zanalizować Ogawę ponieważ on miał tylko kilka walk w ringu. Mogę powiedzieć
tylko, że mam szacunek do niego za to, że był mistrzem świata i srebnym
medalistą na olimpiadzie. Ponadto sposób jego walki ze Stefanem Leko był
imponujący. Pokazał swoją sięę, kiedy powalił Leko, fajtera. światowej
klasy. Pamiętałem o tym walcząc z nim.

 

        
Tzn., że
obawiałeś się jakiegoś „szalonego” ataku. W samej walce wydawało się, że
odniosłeś łatwe zwycięstwo, ale patrząc realnie, to wszystko mogłoby się
wydarzyć, gdybyś szybko nie skończył?

 

        
Nie bardzo
rozumiem sensu twojego pytania. Uważasz, że istniało prawdopodobieństwo, że
przegram?

 

        
Tak.

 

        
Znany jest
wynik. Nie ma sensu teraz dywagować „co by było gdyby” itd. Wynik to wynik.
Nie lubię takich gadek w tym stylu.

 

        
Całkowicie się
z tobą zgadzam. Ale każdy ma prawo do przypuszczeń, nawet gdy są
bezużyteczne.

 

        
Jasne,
rozumiem. Ale ja, jako osoba ze świata walki nie kocham tego. Tak po prostu.

 

        
Co myślisz o
wykonaniu przez Ogawę „hassuru” po walce?

 

        
Został
sprowokowany.

 

        
Chciałbyś coś
powiedzieć fanom?

 

        
Przepraszam,
że nie znany jest mistrz GP Pride w wadze ciężkiej, ale obiecuję, że będę
chciał doprowadzić do walki z Nogueirą tak szybko, jak to możliwe. Rana
została już zszyta i nie stanowi problemu. Od razu mogę zacząć treningi.
Oczywiście chcę również wyrazić ogromną wdzięczność wszystkim fanom za
dopingowanie mnie. Obecnie trochę mi się nie powiodło, ale w najbliższej
przyszłości postawię kropkę nad „i”. Zapewne walka ponownie będzie bardzo
trudna, ale liczę na wasz doping. Arigato!!!

 

        
My również
mamy nadzieję, że dojdzie do powtórzenia walki.

Gamrot - Dos Anjos

 

        
No tak. Nikt nie mógł przewidzieć wyniku tej
konfrontacji. Ani ja, jak i również Nogueira.

 

 

        
Zderzenie było wypadkiem, ale wg ciebie,
dlaczego do tego doszło?

 

        
Myślę, że dzisiaj na świecie wszystko może się
zdarzyć, czy ci się to podoba, czy nie. Wracając jednak do tego epizodu z
walki, to nic innego w tym momencie nie przychodzi mi do głowy, jak słowo
PECH. Mówienie jednak o jakiejkolwiek mojej celowości w tym zderzeniu się
głowami jest mocnym nadużyciem. Nogueira zastosował nową taktykę: kiedy ja
atakowałem, to nadstawił głowę i dlatego mamy taki rezultat. Rozumiesz już.

 

        
A co czułeś w samym momencie zderzenia?

 

        
Zasadniczo, to nic nie czułem. Bólu też.

 

        
Kompletnie nic….mimo dość głębokiej rany….

 

        
Tak, rozcięcie było głębokie, ale nie czułem
żadnego bólu.

 

        
Chcesz powiedzieć, że byłeś w stanie kontynuować
walkę?

 

        
Oczywiście. Domagałem się tego.

 

        
Byłeś rozczarowany uznaniem walki, jako
no-contest?

 

        
Bardzo rozczarowany. Nie tylko ja, ale uważam,
że kibice również są mocno rozczarowani. Oni wszyscy chcieli zobaczyć, kto
jest najsilniejszy wśród ludzkości. To wydarzenie spowodowało, że jest mi
niezręcznie w relacjach z fanami.

 

        
Gdyby nie doszło do tego wypadku, to jak
myślisz, jaki byłby koniec walki?

 

        
Nie można snuć przypuszczeń i nie chcę tego
robić. Walka została uznana jako no-contest. Było w niej dużo uderzeń „z
doskoku”.

 

        
To jest strategia?

 

        
Zarówno Nogueira, jak i ja mieliśmy inne
strategię niż w poprzedniej naszej walce. To jest normalne. Następnym razem
prawdopodobnie strategia będzie również inna.

        
W trakcie swoich walk zawsze dominujesz. Walka z
reguły nie trwa długo, ale i tak jest widowiskowa.

 

        
Dopóki taki styl daje mi zwycięstwo, to wypada
się tylko cieszyć.

 

        
Nogueira próbował atakować nogę techniką która
jest bardzo popularna w sambo-wrestling. Nie zaskoczyło cię to?

 

        
W najmniejszym stopniu. Tak, te techniki są
charakterystyczne dla sambo-wrestling, ale kto ich nie zna lub nie używa, to
mogą go zaskoczyć.

 


        
Jeśli się nie mylę, to taką
sytuację masz drugi raz, (pierwszy raz było to w walce z Tsuyoshi Kohsaka,
22 grudnia 2000 roku, w turnieju „RINGS –
King of Kings 2000”).


 

        
To był niedozwolony atak. W 17 sekundzie
dostałem techniczny nokaut (TKO) kiedy to mój oponent uderzył łokciem. Było
to niezgodne z zasadami. Myślę, że wielu japońskich kibiców pamięta ten
epizod. Nie uznaję tej porażki.

 

        
OK. nie mówmy
już o tej walce. Ekscytujące wydaję się, że do takiej sytuacji mogłoby dojść
ponownie jeszcze raz.

 

        
Tak, tego
rodzaju wypadki są nieuniknione. Niemożliwe jest stwierdzić, że tego typu
wypadek już się nie wydarzy. Zasady powinny być jasne. Jest to konieczne, by
rozstrzygać różne tego typu sytuacje.

 

        
Rozumiem.
Pozostaje nam mieć tylko nadzieję, że DSE zajmie się tym tematem. Jak
podszedłeś do walki z Ogawą. Czy to była trudna walka dla ciebie?

 

        
Trudno jest
zanalizować Ogawę ponieważ on miał tylko kilka walk w ringu. Mogę powiedzieć
tylko, że mam szacunek do niego za to, że był mistrzem świata i srebnym
medalistą na olimpiadzie. Ponadto sposób jego walki ze Stefanem Leko był
imponujący. Pokazał swoją sięę, kiedy powalił Leko, fajtera. światowej
klasy. Pamiętałem o tym walcząc z nim.

 

        
Tzn., że
obawiałeś się jakiegoś „szalonego” ataku. W samej walce wydawało się, że
odniosłeś łatwe zwycięstwo, ale patrząc realnie, to wszystko mogłoby się
wydarzyć, gdybyś szybko nie skończył?

 

        
Nie bardzo
rozumiem sensu twojego pytania. Uważasz, że istniało prawdopodobieństwo, że
przegram?

 

        
Tak.

 

        
Znany jest
wynik. Nie ma sensu teraz dywagować „co by było gdyby” itd. Wynik to wynik.
Nie lubię takich gadek w tym stylu.

 

        
Całkowicie się
z tobą zgadzam. Ale każdy ma prawo do przypuszczeń, nawet gdy są
bezużyteczne.

 

        
Jasne,
rozumiem. Ale ja, jako osoba ze świata walki nie kocham tego. Tak po prostu.

 

        
Co myślisz o
wykonaniu przez Ogawę „hassuru” po walce?

 

        
Został
sprowokowany.

 

        
Chciałbyś coś
powiedzieć fanom?

 

        
Przepraszam,
że nie znany jest mistrz GP Pride w wadze ciężkiej, ale obiecuję, że będę
chciał doprowadzić do walki z Nogueirą tak szybko, jak to możliwe. Rana
została już zszyta i nie stanowi problemu. Od razu mogę zacząć treningi.
Oczywiście chcę również wyrazić ogromną wdzięczność wszystkim fanom za
dopingowanie mnie. Obecnie trochę mi się nie powiodło, ale w najbliższej
przyszłości postawię kropkę nad „i”. Zapewne walka ponownie będzie bardzo
trudna, ale liczę na wasz doping. Arigato!!!

 

        
My również
mamy nadzieję, że dojdzie do powtórzenia walki.

 

Turn
wywiad ze stronki www.fedor.bel.ru/index_eng

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis