Marcin Najman ostro po walce z Lwem na FAME MMA 7 + mandarynki! [WIDEO]
Marcin Najman tak jak zapowiadał, to też zrobił! Częstochowianin już w pierwszej rundzie odprawił Dariusza ”Lwa” Kazimierczuka. Dla byłego boksera jest to udany pierwszy akt pożegnalny. Drugi ma nastąpić jeszcze w tym roku!
”El Testosteron” wrócił na odpowiednie tory po ostatniej szybkiej przegranej z ”Bestią”. Najman już niebawem na zasadach boksu ma zmierzyć się z Kasjuszem Życińskim. Możemy spodziewać się dużych emocji!
Zobacz również
Efektowne zwycięstwo Marcina Najmana!
Dla 41-latka była to już trzecia walka w organizacji FAME MMA. Najman podkreśla, że jest tu traktowany najlepiej w dotychczasowej karierze. Częstochowianin robi postępy, ale jak mogłoby być inaczej, gdy odpowiedzialny jest za nie uznany trener Damian Herczyk. Obrony przed obaleniami były skrupulatnie robione!
Przede wszystkim niesportowy, bo ta chęć przywitania się tylko, dlatego żeby mnie sprowadzić. To takie niesportowe zachowanie. Mi do głowy nie przyszło, aby tak zrobić. Czekałem na swój moment. Wiedziałem, że czym go nie trafię to go podłączę. Te małe rękawice mi pasują.
Cała rozmowa poniżej:
Zobacz także:
Walka wieczoru FAME MMA 7 zakończyła się już w 1. rundzie. Zgodnie z przewidywaniami wygrał Paweł “Popek” Mikołajuw.
Zawodnik KSW skomentował potencjalne zestawienie Kasjusza Życińskiego z Normanem Parke. Sami zobaczcie
