FAME MMA 11: Borys Mańkowski dał pokaz boksu! Parke za późno ruszył do ataku
Borys Mańkowski pokonał Normana Parke w walce wieczoru gali FAME MMA 11. Był to pojedynek bokserski w rękawicach do MMA, który nie był dzielony na rundy a trwał aż 15 minut.
Mańkowski zaczął od badania dystansu i szukania dobrych ciosów. Sporo pracował balansem, atakował też tułów. Walczący z odwrotnej pozycji Parke cofał się i rzadko odpowiadał. “The Tasmanian Devil” trafił mocnym lewy sierpowym. Mańkowski często obijał korpus oponenta. “Stormin” był jednak groźny i ładnie odpowiedział bezpośrednim lewym. Inicjatywa wciąż należała jednak do zawodnika Czerwonego Smoka. Jego praca na nogach i balans były naprawdę imponujące. Polak wyprowadził ładną serię. Parke co prawda odpowiadał pojedynczymi ciosami, ale nie było tego wiele. Mańkowski trafił potężnym prawym prostym. Były mistrz KSW w kategorii półśredniej wyprowadzał kolejne efektowne akcje. Mańkowski wyglądał naprawdę dobrze w tym pojedynku. Swoje momenty miał jednak też Parke. Na kilka dobrych ciosów zawodnika z Irlandii Północnej Polak odpowiadał znakomicie. Parke w końcówce się uaktywnił. Mańkowski był nawet liczony, choć ciężko stwierdzić czy rzeczywiście doszło do tego po ciosie. Ostatnie sekundy to wręcz szaleńcze tempo z obu stron.
Sędziowie jednogłośnie uznali, że lepszy w tym pojedynku był Borys Mańkowski.
Walka w takiej formule nie zalicza się do oficjalnych rekordów zawodników, lecz poniekąd był to rewanż za pojedynek z marca 2019 roku. Wtedy to na gali KSW 47 Parke wygrał jednogłośną decyzją sędziowską.
Zobacz także:
Gala freak fight tym razem odbywa się w Arenie Gliwice. W walce wieczoru spotkają się Norman Parke i Borys Mańkowski. Oprócz tego w rozpisce Sylwester Wardęga, Marcin Dubiel, raper “Smolasty” czy Amadeusz “Ferrari” Roślik.
Kasjusz Życiński jest pewny swego przed nadchodzącym starciem. ”Don Kasjo” już w listopadzie wystąpi na FAME MMA 12, gdzie skrzyżuje rękawice z byłym mistrzem KSW w wadze piórkowej. Życiński na zasadach boksu zmierzy się z Marcinem Wrzoskiem.
Obecność Amadeusz Ferrariego gwarantuje dymy! Tak też było przed ceremonią ważenia FAME MMA 11. Roślik pobił się w hotelu z Alanem Kwiecińskim. Już od jakiegoś czasu widać konkretną spinę – nie brakuje też mocnych słów.