Erko Jun poznał przeciwnika. Bośniak zawalczy poza KSW!
Już piątego września swój następny pojedynek stoczy Erko Jun (3-1). Bośniak pojawi się wysoko w karcie gali Elite MMA Championship, która odbędzie się w Dusseldorfie. Reprezentant UFD Gym poznał przeciwnika!
W jednej z głównych walk EMC 5 zobaczymy start medalisty olimpijskiego w judo. W kategorii ciężkiej Satoshi Ishii (23-11-1) zmierzy się z Ivo Cukiem (18-11), a w stawce będzie pas mistrzowski. Japończyk, który aktualnie reprezentuje barwy Chorwacji jest zdecydowanym faworytem. Piątego września w rozpisce pojawi się również nasz reprezentant Tymoteusz Łopaczyk (7-1).
Erko Jun zawalczy poza KSW!
Erko Jun (3-1) jest zmotywowany, aby wrócić na odpowiednie tory po pierwszej zawodowej przegranej. Bośniak ma za sobą udany obóz przygotowawczy w Chorwacji, gdzie sparował choćby z Denisem Stojniciem. Jun w najbliższym starciu zmierzy się z Damianem Olszewskim (2-3).
Polak swój ostatni pojedynek stoczył na Babilon MMA 14 pod koniec czerwca tego roku. Jego zestawienie z Kevinem Szaflarskim przez wielu było krytykowane, ponieważ liczono na coraz to większe wyzwania dla podopiecznego Mirosława Oknińskiego. Nie było niespodzianki – Olszewski w Radomiu został zastopowany pod koniec pierwszej rundy.
Erko Jun wszedł do zawodowego świata MMA w 2018 roku. Wcześniej zajmował się sportami siłowymi i wyrobił sobie markę jednego z najpopularniejszych trenerów personalnych.
W debiucie dla KSW zmierzył się z Tomaszem Oświecińskim i znokautował go już w pierwszej rundzie. W Londynie zajęło mu to więcej czasu, bo w drugiej odsłonie zdemolował Popka Monstera. W poprzednim roku w Ergo Arenie do klatki wszedł z bardziej doświadczonym Akopem Szostakiem. I tym razem pojedynek zakończył się zwycięstwem Juna – nokautem na Akopie już w pierwszej minucie starcia.
Ostatnią walkę Erko Jun stoczył przed własną publicznością w Zagrzebiu. Początek koncertowy w wykonaniu Bośniaka, który był bardzo bliski sprawienia niespodzianki. Pudzianowski pokazał charakter i doświadczenie. Wytrzymał ciężkie chwile, aby w drugiej rundzie zastopować już zdecydowanie bardziej zmęczonego Juna.
Zobacz także:
Marcin Najman nie jest pewny czy KSW płaci więcej niż FAME MMA. Przypomnijmy, że częstochowianin stoczył dwie walki pod banderą organizacji Maćka Kawulskiego i Martina Lewandowskiego
Taki scenariusz nie jest wykluczony. Dwie legendy na ”tak” jeśli chodzi o wielki rewanż