Don Kasjo po FAME MMA 12: Miejmy nadzieje, że Kawulski dotrzyma słowa i go wypi**doli! [WIDEO]

Król wczorajszego wieczoru może być tylko jeden. Kasjusz „Don Kasjo” Życiński zwyciężył oba swoje pojedynki pokonując kolejno Marcina Wrzoska oraz Boxdela. Warto dodać, że porażka „Polishzombie” w starciu z Kasjem może pozbawić go kontraktu z fedracją KSW!

Walka pomiędzy Życińskim, a Wrzoskiem odbyła się na zasadach bokserskich. Zawodnicy pokazali wczoraj piękną wojnę, która obfitowała w wiele znakomitych akcji. Cały pojedynek zakontraktowany był na 6 rund po 3 minuty. Mimo zmęczenia, obaj pokazali kawał serca do walki, jednak finalnie zwycięzca mógł być tylko jeden. Na kartach punktowych sędziowie orzekli, że wygrana należy się Kasjuszowi, który zwyciężył przez jednogłośną decyzję sędziowską.

„Miejmy nadzieję, że Kawulski go wypie*doli”

W wywiadzie z Dominikiem Woźniakiem dla naszej redakcji, Kasjusz chciał zaznaczyć, że właśnie zwolnił Wrzoska z federacji KSW!

No już nie jest zawodnikiem tej federacji. Miejmy nadzieję, że Kawulski dotrzyma słowa i go wypie*doli. Zresztą Michał Rogoziński pokazywał mi jak nagrał Kawulskiego, który powiedział przez walką, że jak przegra to będzie głupi i go wy*ebie. Zobaczymy czy dotrzyma słowa. Wygrałem, zajebiście. Wiesz, w walce z Normanem to sędziowanie bronili swojego sportu. Nie ukrywam, że melanżuję, palę, ale ja jestem wyjątkiem. Ludzie muszą to wreszcie zrozumieć, że jeden na miliard się rodzi „Don Kasjo Król”. Mam specyficzny charakter – jedni mnie lubią, inni nienawidzą. Jestem tego świadomy, ale jak ktoś jest w moim gronie to jest zadowolony.

Życiński wziął pod lupę zestawienie z Wrzoskiem, które porównał do jego poprzedniego starcia z Normanem Parke.

Gdybym miał porównać pałkę (Normana Parke), a jego to tutaj była naprawdę bitka. To było dużo cięższa walka niż z pałką. Dotrzymywał tempa, ale on jest głupi. W szóstej rundzie mówi do mnie: „Co zmęczyłeś się ku*wa?” Od razu po tej sytuacji zapaliła mi się lampka w głowie: „Acha, czyli on się zmęczył”. Bardzo dobrze czytam mimikę twarzy, dlatego wiedział że nie ma już siły i podkręcałem tempo. Przegrał każdą rundę u jednego z sędziów, u innych urwał mi rundę czy dwie – nieistotne.

„Don Kasjo” podzielił się swoim gameplanem na ten pojedynek.

W pierwszej rundzie byłem ostrożny. Ja mam taki styl, że jak wyczuję siłę ciosu to już sobie wtedy pozwalam na więcej. Po dołach biłem, ale nie udało mi się go skończyć – chociaż kilka razy zająknął. On mówił przed walką, że chce mnie usadzić na wątrobę – alkoholika. Ja lubię sobie wypić… Teraz sobie piję drineczka.

Cały wywiad do obejrzenia poniżej: