Diego Sanchez po odejściu z UFC: Boję się o moje pier**ne życie
Legendarny zawodnik UFC i zwycięzca pierwszej edycji The Ultimate Fighter Diego Sanchez po odejściu z UFC przyznał w wywiadzie z SiriusXM’s Fight Nation, że obawia się o swoje życie.
Kontrowersyjne wypowiedzi Sancheza są szeroko komentowane w środowisku mieszanych sztuk walki. Czy Diego Sanchez zwariował czy próbuje w nietypowy sposób wbić szpilkę w swojego byłego już pracodawcę?
Diego Sanchez po odejściu z UFC: Boję się o moje pier**ne życie
Przypominamy, że Diego Sanchez miał wystąpić na nadchodzącej weekendowej gali UFC, gdzie miał zmierzyć się z Donaldem Cerrone. Jednak jego menadżer i zarazem trener – Joshua Fabia zażądał od UFC dokumentacji medycznej swojego podopiecznego, by sprawdzić czy w przeszłości nie wchodził do oktagonu ryzykując życie.
UFC odesłało Fabię do komisji stanowych, a Diego Sanchezowi podziękowało za współpracę, zwalniając go z kontraktu.
Teraz pojawiła się natomiast pełna gorzkich słów wypowiedź Sancheza, który wygląda na odstającego od normy człowieka:
“Boję się, że ta firma, ten pierdolony miliardowy monopolista na świecie będzie mnie ścigać. Boję się, że coś może mi się wydarzy ć za dwa lata, może za kilka lat. Może będę miał wypadek samochodowy, może powiedzą: On, Diego przedawkował? Może powiedzą, że popełniłem samobójstwo? Nie wiem. Ale wiem, że w tej korporacji wszystko jest możliwe. Gdybym miał ujawnić niektóre rzeczy, o których wiem..
Byłem w tej firmie dłużej niż ktokolwiek inny i byłem jedynym, który przeżył z nimi wszystko. Szedłem ciemnym tunelem i wyszedłem z drugiej strony. Wy tego wszystkiego nie zrozumiecie. Powiem wam to. Dana, co słychać? Przez dwa lata próbowałem się z tobą spotkać. Byłem pierwszym The Ultimate Fighterem, czy ten program nie zrobił czegoś dla firmy, która miała 60 milionów długu? I nie możesz się teraz ze mną spotkać? Byłem w instytucie UFC w Las Vegas, tylko po to, by się z tobą umówić na spotkanie, a ty Dana nie słyszysz tego, co mam do powiedzenia? Nie chcesz rozmawiać z moim szalonym menadżerem? Dlaczego?
Może uświadomiłeś sobie to, co skrywasz. Nadal jestem otwarty na spotkanie z tobą. Dana, bądź jebanym człowiekiem! Ja krwawiłem, pociłem się, walczyłem płakałem dla tej pierzonej firmy. Poświęciłem więcej niż twoje 45 minut rozmowy ze mną.”
Zobacz także:
Już osiemnastego czerwca odbędzie się druga edycja MMA VIP. Trzeba przyznać, że karta walk może wzbudzić zdecydowanie większe zainteresowanie niż poprzednia.
Aktualny mistrz wagi lekkiej KSW – Marian Ziółkowski, zamieścił na swoim Instagramie post, w którym wobec kontuzji Borysa Mańkowskiego wskazuje swojego kolejnego przeciwnika. Rywalem Warszawianina miałby być – Daniel Torres.
Organizacja Fight Exclusive Night ogłosiła właśnie drugi freak fight na nadchodzącą galę FEN 34. Tym razem w klatce zobaczymy youtuberów.