MMA PLNajnowszeUFCDarren Till: Od razu wiedziałem, że “Kowboj” jest rozbity

Darren Till: Od razu wiedziałem, że “Kowboj” jest rozbity

Darren Till (16-0-1) przebojem wdarł się do rankingu UFC po efektownym nokaucie na Donaldzie Cerrone (32-10, 1 N/C) w 1. rundzie walki wieczoru gali UFC Fight Night 118 w Gdańsku. W dniu wczorajszym wypowiedział się w programie The MMA Hour, którego gospodarzem jest Ariel Helwani.

Foto: MMAFighting

“Jestem wdzięczny “Kowbojowi” za to, że dał mi szansę, choć nie musiał. Nie była to jednak najlepsza decyzja z jego strony, bo po prostu nie znał mnie przed naszą walką. Ze mną jest tak, że możesz mnie nie znać, jednak gdy wejdziesz ze mną do oktagonu i staniesz naprzeciw mnie, wiesz, że “to” jest prawdziwe i moja pewność siebie nie jest udawana”

Till zdradził, iż od razu poczuł, że Cerrone był rozbitym zawodnikiem, gdy wchodził do klatki na sobotniej gali.

“Jak tylko wszedł do klatki, widziałem, że jest rozbity. Wiedziałem już, że jest mój. Jest w moim świecie. Nie udaję swojej pewności siebie, jest w 100% prawdziwa, tak właśnie jest! On po prostu wszedł do klatki. To nie był ten sam gość, który walczył z Robbiem Lawlerem. To nie był ten “Kowboj”, którego znałem przez te wszystkie lata jego walk. On na mnie spojrzał i ujrzał po prostu 24-letniego potwora tuż przed sobą”

Zawodnik z Liverpoolu charakteryzuje się wielką pewnością siebie i nie inaczej było w sobotni wieczór w gdańskiej Ergo Arenie.

“Kowboj po wejściu do klatki próbował się jeszcze nakręcać. Ja tylko stałem i uśmiechałem się, bo byłem pewien, że “zdejmę” go w ciągu kilku minut. Po prostu to wiedziałem”

Biorąc pod uwagę postawę Cerrone, Anglik jest zdziwiony, że “Kowboj” nadal myśli, iż będzie w stanie bić prospektów takich jak on.

“On walczy już od dłuższego czasu. I czego oczekuje? Tego, że będzie w stanie walczyć i pokonywać “dzieciaków” jak ja? Bo w sumie jestem “dzieciakiem”, wszyscy mnie tak nazywają. Jednak walcząc ze mną nie możesz wchodzić do klatki z takim samym podejściem jak do innych. Jestem inny, nie jestem tu tylko po to aby “zamieszać”. Jeśli dasz mi szansę zrobię to co zrobiłem z “Kowbojem” w sobotę. Jeśli chodzi o moje poprzednie walki to niektórzy mówili, że sobie w nich pogrywałem i może coś w tym było. Jednak w sobotę było inaczej. Z “Kowbojem” absolutnie nie pogrywałem i teraz mój kolejny przeciwnik to będzie ktoś z czołówki. Nie pogrywałem sobie i nie będę tego robić z mistrzem, kiedy go znokautuję”

Największe zwycięstwo w karierze Anglika przyszło stosunkowo łatwo, jednak jego to nie zdziwiło.

“Nigdy nie jest łatwo. Jednak wiem, że jestem najlepszym zawodnikiem na świecie. Kiedy biję innych gości, którzy uważają, że to oni są najlepsi, zwycięstwo nie jest to dla mnie niespodzianką, bo sam wiem, że to ja jestem najlepszy”

 

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis