Daro Lew chce walki z Binkowskim! „Mam go na strzała”

Dariusz „Daro Lew” Kaźmierczuk chce walki z Arturem Binkowskim! Nie widzi żadnego zagrożenia w byłym olimpijczyku.
Ostatnio mieliśmy do czynienia z walką Artura Binkowskiego. Były pięściarz stoczył w zeszły weekend pierwszą walkę o kilkunastu lat, debiutując przy tym w organizacji freak fightowej.
Otóż „Orzeł Biały” był jednym z bohaterów gali FAME 24: Underground. Jego rywalem był Tomasz Majewski, czyli blisko 60-letni dziennikarz „FightSportu”. O 10 lat młodszy Artur pokonał Pana Tomka bez jakiegokolwiek problemu, deklasując go na pełnym dystansie. Nadmienić należy, że ich starcie odbyło się w boksie, czyli w formule premiującej wyższego, cięższego oraz młodszego Artura. Tomasz Majewski bowiem preferuje kopnięcia. Zresztą ma on dość spory staż w sportach uderzanych bazujących właśnie na kopnięciach.
ZOBACZ TAKŻE: Zdjęcia zawodników sprzed i po gali FAME 24! Niektórzy wyglądają niczym z horroru
Występ Artura nie przypadł do gustu ikonie freak fightów, Darkowi Kaźmierczukowi. „Lew” chce pomścić Majewskiego i jest gotów na walkę z Binkowskim choćby w szermierce na pięści:
Oglądając walkę tego Binkowskiego, dziwoląga z Tomeczkiem mogę stwierdzić, że mam go na strzała, tego Binkowskiego. Myślałem, że coś jest lepszy. (…) Mogę go wyjaśnić, możemy lać się w boksie. Uważam, że jest do zrobienia, nie widzę tam żadnego zagrożenia.
Uwagę należy jednak zwrócić na to, iż Binkowski niedawno zapowiadał, że jest to jednorazowa przygoda i kończy karierę. Czy istnieje możliwość, że wizja walki z Darkiem oraz pewnie niemałe pieniądze przekonają go na jeszcze jeden pojedynek we freak fightach?