Daniel Cormier vs. Derrick Lewis o pas wagi ciężkiej w planach na UFC 230
Derrick Lewis (21-5, 1 N/C) przegrywał na punkty w sobotniej walce z Alexandrem Volkovem (30-7) na UFC 229. Na 11 sekund przed końcem walki zdołał jednak znokautować Rosjanina. Pozwoliło to “Czarnej Bestii nie tylko utrzymać drugie miejsce w rankingu królewskiej dywizji UFC, ale prawdopodobnie da mu również szanse na tittle shota. Jak poinformował Brett Okamoto z ESPN rozpoczęły rozmowy na temat jego walki z podwójnym mistrzem UFC Danielem Cormierem (21-1, 1 N/C) na UFC 230. Stawką walki miałby być oczywiście pas kategorii ciężkiej. Pojedynek ten zostałaby walką wieczoru gali, która 3 listopada odbędzie się w Madison Square Garden w Nowym Jorku.
Per sources, UFC has opened talks around a Daniel Cormier vs. Derrick Lewis heavyweight title fight to headline UFC 230 on Nov. 3 in New York. This would be coming, obviously, off of Lewis's come-from-behind win on Saturday at UFC 229. Not a done deal, but it's being explored.
— Brett Okamoto (@bokamotoESPN) October 9, 2018
Oprócz zwycięstwa w wyjątkowych okoliczność Lewis stał się bardziej popularny w ostatnich dniach dzięki swojemu wywiadowi z Joe Roganem, w którym wspomniał o…. “gorących jajach”.
Od sobotniej gali liczba obserwujących tego zawodnika zwiększyła się ponad dwukrotnie i sięgnęła już miliona osób.
Derrick Lewis was at 437,356 Instagram followers before his fight on Saturday, he's now at 1M. pic.twitter.com/JoGAvyFojN
— Jed I. Goodman © (@jedigoodman) October 8, 2018
Lewis wygrał tym samym trzecią walkę z rzędu. Wcześniej znokautował Marcina Tyburę (17-4) i po strasznie nudnej walce pokonał na punkty Francisa Ngannou (11-3).
Co ciekawe kilka miesięcy temu Lewis pobił Cormiera… w rankingu “boksera” studia FOX.
Derrick Lewis tops the UFC Tonight Punching Bag Scoreboard. pic.twitter.com/gDhrptwEb2
— Jed I. Goodman © (@jedigoodman) June 14, 2018
Odebranie “DC” jednego z jego pasów mistrzowskich może się już okazać znacznie trudniejsze. Jak pokazała jednak ostatnia walka “Czarnej Bestii” nie należy lekceważyć do ostatniej syreny.