Dana White po UFC 207: Pocieszałem Rondę 45 minut – miałem całą kurtkę we łzach, krwi i glutach
Prezydent organizacji UFC, Dana White wyjawił okoliczności jego wizyty w szatni Rondy Rousey (12-2) tuż po porażce z Amandą Nunes (14-4) na minionej gali UFC 207 w Las Vegas.
White przyznał, że “Rowdy” była mocno załamana swoim występem i wyjawił słowa, jakimi pocieszał byłą mistrzynię UFC:
“Miałem całą kurtkę we łzach, krwi i glutach. Poszedłem do niej i przytulałem ją przez 45 minut. Powiedziałem jej, że kocham ją bardzo i, że będę ją wspierał niezależnie od tego, co teraz zdecyduje. I, że ona to wszystko zbudowała i kobiece MMA nie istniałoby bez niej. Powiedziałem jej, że jest najlepszą decyzją, jaką podjąłem w moim życiu.”