MMA PLNajnowszeDamian JanikowskiDamian Janikowski zabrał głos po porażce z Zerhounim na gali KSW 106! [WIDEO]

Damian Janikowski zabrał głos po porażce z Zerhounim na gali KSW 106! [WIDEO]

Damian Janikowski zabrał głos po dotkliwej porażce z Laidem Zerhounim na gali XTB KSW 106. Były zapaśnik olimpijski postanowił podzielić się swoimi przemyśleniami po przegranej walce za pomocą wideo. „Damiano” nie ukrywa w nim emocji — szczerze opowiada o tym, co poszło nie tak, a także zwraca się w stronę kibiców.

Damian Janikowski nie zaliczy swojego występu na gali XTB KSW 106 do udanych. W co-main evencie tego widowiska musiał uznać wyższość Laida Zerhouniego, który narzucił swój styl i skutecznie zneutralizował zapaśnicze zapędy Polaka. Choć Janikowski był faworytem wielu kibiców, to nie udało mu się zdominować Francuza w klatce – ani zapaśniczo, ani w stójce.

„Buldożer” rozbił naszego rodaka już w 1. rundzie, bombardując go uderzeniami w stójce. Po jednym z pierwszych uderzeń Damian już zatańczył na nogach, co było tak naprawdę początkiem końca. Laid od razu rzucił na zamroczonego Janikowskiego, finalnie go nokautując.

ZOBACZ TAKŻE: BSD rzuca rękawicę Gamrotowi! „Mogę z tobą zatańczyć, to będzie dla ciebie ciężka noc”

Damian Janikowski po porażce z Zerhounim!

Wielu zastanawiało się, co poszło nie tak. Pojawiały się nawet radykalne opinie w stylu, że Damian „się skończył”. Na odpowiedź byłego pretendenta do tytułu mistrzowskiego KSW nie musieliśmy jednak długo czekać. Już kilka godzin po walce Janikowski opublikował nagranie, w którym szczerze podsumował swój występ bez szukania jakichkolwiek wymówek:

Kurz po gali opadł. Przeciwnik nie dał mi za dużo czasu na pokazanie się, gratulacje dla niego. Sportowcem się jest, a nie bywa, więc cały czas w siebie wierzę, a przegrać też trzeba umieć. Bardzo szybkie ciosy i szczerze, najmocniejsze w mojej karierze – trafione na samym początku – dały znać o sobie. (…) Dziękuję, Wam kibicom którzy są ze mną na dobre i złe. Nie będę pisał nic do ludzi komentujących… ekspertów MMA i zapasów klasycznych.

Dla Damiana Janikowskiego zdaje się to być trudny moment w karierze. Przegrana z Zerhounim była już trzecią z rzędu po porażkach z Pawłem Pawlakiem oraz Piotrem Kuberskim. Najprawdopodobniej wypadnie on z TOP 5 rankingu dywizji średniej KSW, mocno oddalając się od walki o najwyższe laury, czego przecież był już taki bliski w zeszłym roku.

Na razie nie wiadomo, jakie będą dalsze plany Janikowskiego i kiedy ponownie zobaczymy go w klatce. Zapowiedział jedynie, że zrobi sobie jakąś dłuższą przerwę i skupi się na szczęśliwym życiu ze swoją rodziną. Niewątpliwie jednak Damian powróci do oktagonu KSW, będąc zapewne podwójnie zmotywowanym chęcią powrotu na zwycięskie tory.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis