MMA PLNajnowszeBez kategoriiCro Cop vs Dos Santos – analiza

Cro Cop vs Dos Santos – analiza

cro-cop-vs-dos-santos

Junior dos Santos vs Mirko Cro Cop to jedna z najbardziej oczekiwanych walk tej jesieni. Wszyscy fani MMA powinni pamiętać jak Mirko rozprawiał się ze swoimi rywalami w Pride. Jednak nie zawsze zwyciężał. Jednym z pogromców Mirka był Minotauro Nogueira. Teraz Cro Cop ma szansę rewanżu, gdyż zmierzy się z uczniem Nogueiry, Juniorem dos Santosem.

Stójka

Jeśli chodzi o walkę w stójce obaj mają narzędzia masowej zagłady. Jednak wydaje się że Mirko ma więcej asów w swojej talii. Oprócz doskonałego boksu, który kiedyś trenował z sukcesami, bo za takie można uznać reprezentowanie Chorwacji w różnych turniejach, Mirko jest wzorem jeśli chodzi o kopnięcia. W UFC jednak stosuje ich trochę mniej, to nie czasy K-1 gdzie widzieliśmy w jego wykonaniu kakato. Mirko ma bardzo mocny low kick i porażający lewy high kick. Jednak uważam że Dos Santos nie zlekceważy stójki Filipovica i doskonale przygotuje się do obrony wysokich kopnięć. Dos Santos ma natomiast przerażającą siłę. Można go porównać do Mighty’ego Mo walczącego na co dzień w K-1.Sposób w jaki zdemolował Werduma i Struve’a jest wprost przerażający. Niczym byk podczas gonitwy w Pampelunie miażdży swoich rywali, taki jest dos Santos. Brazylijczyk bardzo dobrze przyswoił sobie najgroźniejszą broń w stójce braci Nogueira czyli boks. Mimo że Cro Cop wydaje się być wszechstronniejszy w stójce to uważam, że może nie poradzić sobie z frontalnym atakiem jaki przypuści Cigano i zostanie ciężko znokautowany jak Werdum czy Struve. Stójka na remis z nieznacznym wskazaniem na Mirka.

Parter

Wszyscy co widzieli chociaż raz Mirko Cro Copa w akcji powinni wiedzieć jak wygląda jego parter. Cro Cop za wszelką cenę stara się uniknąć parteru i zwykle mu się to udaje chociaż w UFC jest z tym trochę gorzej. Dos Santos walczył w UFC bardzo krótko i nie zdołał nam zaprezentować swoich umiejętności walki w parterze. Nie wiemy na jakim poziomie stoją jego obalenia. Ale znając umiejętności Nogueiry, który notabene jest jego nauczycielem i umiejętności obalanie Mirka to sądzę że w tym aspekcie ma przewagę. Jednak pierwsza runda powinna potoczyć się w stójce i dopiero podmęczony Mirko może mieć problemy ze swoim takedown defense. Jeśli walka przeniesie się do parteru to raczej nie będzie szybkiego poddania. Ktoś trenujący z Minotauro oczywiście musi umieć więcej od zwykłego przeciętniaka. Jednak Gabriel Gonzaga nie zdołał poddać Mirka więc uważam, że dos Santos także nie da rady. Co innego jeśli ten nastawi się na GnP. Ręcę Cigano są bardzo ciężkie i mogą wyrządzić wiele krzywdy Chorwatowi. Co będzie jeśli Mirko znajdzie się w pozycji dominującej? Nie sądzę żeby się tam znalazł ale jak sie znajdzie prawdopodobnie będzie za wszelką cenę chciał wstać. Walka w parterze na korzyść Dos Santosa.

Kondycja i cechy motoryczne

Mirko nie jest już młodzieniaszkiem i wie o tym. Swoje walki stara się rozstrzygnąć jak najwcześniej co mu lub jego rywalom się udaje. Dos Santos natomiast nie ma doświadczenia w walkach na pełnym dystansie czasowym. I tutaj pojawia się nam pytanie czy zawodnik, który nigdy nie walczył na takim dystansie da sobie radę? Bardzo wątpliwe. Jednak bardziej wątpliwe jest to czy walka potrwa całe trzy rundy. Mimo wszystko zakładając że jednak potrwa kondycja powinna być na remis. Dos Santos jakby kiedykolwiek walczył trzy rundy miałby przewagę z racji swojego wieku i organizmu, który jeszcze nie jest zniszczony przez walki. Z pewnością w ciele Filipovicia zaszły zmiany spowodowane nokautami i przyjętymi ciosami. Nikt nie jest niezniszczalny nawet Chuck Liddell. Obaj powinni być dobrze przygotowani do tej walki, ale nie na pełne 15 minut. Większe szanse dałbym Cro Copowi jeśli mądrze rozegrałby walkę. Szybkość przemawia za Filipoviciem, który jest bardzo lekkim ciężkim. Wkradł mi sie tutaj ciekawy paradoks. Filipovic waży zwykle około 220 funtów czyli… 100 kilogramów!!! Przy limicie wagi ciężkiej jakim jest 120 kg jest to bardzo bardzo mało. Podobno tyle do oktagonu w czasie walki wnosi półciężki Forrest Griiffin. Siła jest natomiast za Dos Santosem. Człowiek udowodnił to w walkach z Werdumem i Struve’m i nie ma sensu się rozwodzić nad jego siłą. Kondycja i cechy motoryczne na remis.

Cechy mentalne

Doszliśmy do aspektu, który przeważy o całej walce. Czasami młodzi zawodnicy, wchodzący do klatki ze swoim idolem, za jakiego można przecież bez cienia przesady uznać Filipovicia usztywniają się i wdają się w grę starszego zawodnika. Dos Santos pokonał już Werduma, świetnego grapplera ale z całym szacunkiem koszmarnego uderzacza. Filipovic walczył z wieloma gwiazdami MMA: Fedorem, Nogueirą, Barnettem czy Overeemem. Tak więc czy 35 letni facet ma czego szukać w MMA? Patrząc na Randy’ego Couture można powiedzieć że tak. Mirko po UFC 99 uciekł do Japonii by walczyć jak najczęściej. On nie unikał walki tylko, UFC nie chciało mu zaproponować częstych walk. Dos Santos powinien wyjść do walki z przeświadczeniem że to jest jego życiowa szansa i nie może jej zmarnować i tak pewnie będzie. Mentalność na remis

Werdykt

Wspominając walkę z Overeemem muszę powiedzieć że nie widzę zwycięstwa Mirka w tej walce. Pokonał Al- Turka ale w jaki sposób? Przecież łatwe jest pokonanie zawodnika, który wciaż sie cofa i sporadycznie wyprowadza ciosy. Zr

Gamrot - Dos Anjos

Junior dos Santos vs Mirko Cro Cop to jedna z najbardziej oczekiwanych walk tej jesieni. Wszyscy fani MMA powinni pamiętać jak Mirko rozprawiał się ze swoimi rywalami w Pride. Jednak nie zawsze zwyciężał. Jednym z pogromców Mirka był Minotauro Nogueira. Teraz Cro Cop ma szansę rewanżu, gdyż zmierzy się z uczniem Nogueiry, Juniorem dos Santosem.

Stójka

Jeśli chodzi o walkę w stójce obaj mają narzędzia masowej zagłady. Jednak wydaje się że Mirko ma więcej asów w swojej talii. Oprócz doskonałego boksu, który kiedyś trenował z sukcesami, bo za takie można uznać reprezentowanie Chorwacji w różnych turniejach, Mirko jest wzorem jeśli chodzi o kopnięcia. W UFC jednak stosuje ich trochę mniej, to nie czasy K-1 gdzie widzieliśmy w jego wykonaniu kakato. Mirko ma bardzo mocny low kick i porażający lewy high kick. Jednak uważam że Dos Santos nie zlekceważy stójki Filipovica i doskonale przygotuje się do obrony wysokich kopnięć. Dos Santos ma natomiast przerażającą siłę. Można go porównać do Mighty’ego Mo walczącego na co dzień w K-1.Sposób w jaki zdemolował Werduma i Struve’a jest wprost przerażający. Niczym byk podczas gonitwy w Pampelunie miażdży swoich rywali, taki jest dos Santos. Brazylijczyk bardzo dobrze przyswoił sobie najgroźniejszą broń w stójce braci Nogueira czyli boks. Mimo że Cro Cop wydaje się być wszechstronniejszy w stójce to uważam, że może nie poradzić sobie z frontalnym atakiem jaki przypuści Cigano i zostanie ciężko znokautowany jak Werdum czy Struve. Stójka na remis z nieznacznym wskazaniem na Mirka.

Parter

Wszyscy co widzieli chociaż raz Mirko Cro Copa w akcji powinni wiedzieć jak wygląda jego parter. Cro Cop za wszelką cenę stara się uniknąć parteru i zwykle mu się to udaje chociaż w UFC jest z tym trochę gorzej. Dos Santos walczył w UFC bardzo krótko i nie zdołał nam zaprezentować swoich umiejętności walki w parterze. Nie wiemy na jakim poziomie stoją jego obalenia. Ale znając umiejętności Nogueiry, który notabene jest jego nauczycielem i umiejętności obalanie Mirka to sądzę że w tym aspekcie ma przewagę. Jednak pierwsza runda powinna potoczyć się w stójce i dopiero podmęczony Mirko może mieć problemy ze swoim takedown defense. Jeśli walka przeniesie się do parteru to raczej nie będzie szybkiego poddania. Ktoś trenujący z Minotauro oczywiście musi umieć więcej od zwykłego przeciętniaka. Jednak Gabriel Gonzaga nie zdołał poddać Mirka więc uważam, że dos Santos także nie da rady. Co innego jeśli ten nastawi się na GnP. Ręcę Cigano są bardzo ciężkie i mogą wyrządzić wiele krzywdy Chorwatowi. Co będzie jeśli Mirko znajdzie się w pozycji dominującej? Nie sądzę żeby się tam znalazł ale jak sie znajdzie prawdopodobnie będzie za wszelką cenę chciał wstać. Walka w parterze na korzyść Dos Santosa.

Kondycja i cechy motoryczne

Mirko nie jest już młodzieniaszkiem i wie o tym. Swoje walki stara się rozstrzygnąć jak najwcześniej co mu lub jego rywalom się udaje. Dos Santos natomiast nie ma doświadczenia w walkach na pełnym dystansie czasowym. I tutaj pojawia się nam pytanie czy zawodnik, który nigdy nie walczył na takim dystansie da sobie radę? Bardzo wątpliwe. Jednak bardziej wątpliwe jest to czy walka potrwa całe trzy rundy. Mimo wszystko zakładając że jednak potrwa kondycja powinna być na remis. Dos Santos jakby kiedykolwiek walczył trzy rundy miałby przewagę z racji swojego wieku i organizmu, który jeszcze nie jest zniszczony przez walki. Z pewnością w ciele Filipovicia zaszły zmiany spowodowane nokautami i przyjętymi ciosami. Nikt nie jest niezniszczalny nawet Chuck Liddell. Obaj powinni być dobrze przygotowani do tej walki, ale nie na pełne 15 minut. Większe szanse dałbym Cro Copowi jeśli mądrze rozegrałby walkę. Szybkość przemawia za Filipoviciem, który jest bardzo lekkim ciężkim. Wkradł mi sie tutaj ciekawy paradoks. Filipovic waży zwykle około 220 funtów czyli… 100 kilogramów!!! Przy limicie wagi ciężkiej jakim jest 120 kg jest to bardzo bardzo mało. Podobno tyle do oktagonu w czasie walki wnosi półciężki Forrest Griiffin. Siła jest natomiast za Dos Santosem. Człowiek udowodnił to w walkach z Werdumem i Struve’m i nie ma sensu się rozwodzić nad jego siłą. Kondycja i cechy motoryczne na remis.

Cechy mentalne

Doszliśmy do aspektu, który przeważy o całej walce. Czasami młodzi zawodnicy, wchodzący do klatki ze swoim idolem, za jakiego można przecież bez cienia przesady uznać Filipovicia usztywniają się i wdają się w grę starszego zawodnika. Dos Santos pokonał już Werduma, świetnego grapplera ale z całym szacunkiem koszmarnego uderzacza. Filipovic walczył z wieloma gwiazdami MMA: Fedorem, Nogueirą, Barnettem czy Overeemem. Tak więc czy 35 letni facet ma czego szukać w MMA? Patrząc na Randy’ego Couture można powiedzieć że tak. Mirko po UFC 99 uciekł do Japonii by walczyć jak najczęściej. On nie unikał walki tylko, UFC nie chciało mu zaproponować częstych walk. Dos Santos powinien wyjść do walki z przeświadczeniem że to jest jego życiowa szansa i nie może jej zmarnować i tak pewnie będzie. Mentalność na remis

Werdykt

Wspominając walkę z Overeemem muszę powiedzieć że nie widzę zwycięstwa Mirka w tej walce. Pokonał Al- Turka ale w jaki sposób? Przecież łatwe jest pokonanie zawodnika, który wciaż sie cofa i sporadycznie wyprowadza ciosy. Zresztą czym mógłby Mirkowi zagrozić Al Turk? Stójką, siłą czy parterem? Cigano ma ogromną moc w rękach, która powinna dosięgnąć Mirka najpóźniej w drugiej rundzie. Pierwsza runda to będzie rozgrzewka, z krótkimi wymianami w stójce i jedną, może dwoma próbami obalenia Dos Santosa.

dla mmablog.pl/ufc.pl Paweł Sawicki

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis