Chris Weidman nie odejdzie z MMA, dopóki nie zmierzy się z Jonem Jonesem
OCTYPE html PUBLIC "-//W3C//DTD HTML 4.0 Transitional//EN" "http://www.w3.org/TR/REC-html40/loose.dtd">
Już wcześniej mistrz wagi średniej UFC twierdził, że chciałby w przyszłości zmienić kategorię na półciężką. Powodem tej decyzji miała być chęć walki z byłym mistrzem tej dywizji, Jonem Jonesem. Weidman w swojej kategorii wagowej powoli zaczyna nie mieć konkurencji, co może być powodem takiej decyzji Amerykanina, który mówił o tym w programie „The MMA Hour”.
Wiem o tym, że nie opuszczę tego sportu bez walki z Jonem. Chyba, że nie wróci w ogóle. Ale jeśli on jest tam, a ja jestem tutaj, ludzie chcą zobaczyć co się stanie. I ja chce, abyśmy stanęli na przeciwko siebie, nic poza tym. Dlatego bo jestem zawodnikiem. Chce walczyć z potencjalnie najlepszymi zawodnikami. Chce żeby stawały przede mną największe wyzwania i chce nim podołać. Dlatego chciałem zmierzyć się z Andersonem Silvą, jak nikt nie chciał z nim walczyć. Chce największych wyzwań. Chce pokonywać tych, z którymi ludzie nie dają mi szans. Jon jest właśnie jednym z nich.
Zobacz również
Niepokonany Weidman w swojej kolejnej walce zmierzy się w obronie pasa z Luke Rockholdem na UFC 194, 12 grudnia w Las Vegas.
