MMA PLNajnowszeUFCCain Velasaquez o nowej umowie z UFC: Gdyby nie miała sensu, to zrezygnowałbym już z walk

Cain Velasaquez o nowej umowie z UFC: Gdyby nie miała sensu, to zrezygnowałbym już z walk

Były mistrz wagi ciężkiej UFC, Cain Velasquez (14-2) w najbliższą sobotę na UFC on ESPN 1 w Phoenix powróci do zawodowych startów, gdzie zmierzy się z niezwykle niebezpiecznym Francisem Ngannou (12-3). Amerykanin o meksykańskich korzeniach w rozmowie z dziennikarzami zapewniał, że przygotował najlepszą wersję siebie na starcie z rosłym Kameruńczykiem:

Cain Velasaquez o nowej umowie z UFC: Gdyby nie miała sensu, to zrezygnowałbym już z walk
Foto: LAS VEGAS, NV - JULY 9: Cain Velasquez celebrates his victory over Travis Browne during the UFC 200 event at T-Mobile Arena on July 9, 2016 in Las Vegas, Nevada. (Photo by Rey Del Rio/Getty Images)

“Powrót musiał mieć też sens dla mnie. To wymaga ode mnie pewnego treningowego aspektu, ale kocham to. Kocham to robić. Kocham trenować, kocham trenować na dużej intensywności. Kocham pracować nad każdym aspektem walki. Chcę wyjść i przeważać w każdym aspekcie walki, nawet tym małym. To i dobre i złe, bo skupiam się na wielu rzeczach naraz. Ale kiedy wszystko zrobię dobrze, to będziecie mięli najlepszego Caina.”

Ważnym aspektem powrotu Velasqueza do oktagonu jest nowy kontrakt zawodniczy z organizacją UFC, który – jak Velasquez bez ogródek przyznaje – jest zadowalający:

“Tak, ona ma sens zarówno dla mnie, jak i dla mojej rodziny. Teraz, kiedy wszystko poukładałem i mogłem poświęcić czas na przygotowania, to jestem bardziej niż gotowy.

Gdyby kontrakt nie miał sensu, to nie byłby to dla mnie problem, by zrezygnować i zakończyć karierę. Po walkach życie dalej biegnie. O to chodzi. Mam dzieci i mam dla kogo żyć. Kontakt musiał mieć po prostu sens. Inaczej bym nie walczył.”

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis