Borys Mańkowski po KSW 53: Na pewno chciałbym zmierzyć się z kimś ze świata [WIDEO]
Walka Borysa Mańkowskiego (21-8-1) i Marcina Wrzoska (14-7) była bardzo bliska. Ostatecznie sędziowie uznali, że lepszy okazał się “Diabeł Tasmański”, który teraz myśli głównie o odpoczynku.
Pojedynek Mańkowski – Wrzosek był jednym z najbardziej wyczekiwanych podczas KSW 53. Obaj panowie prowadzili dość mocną wojnę internetową, raz za razem wymieniając się uprzejmościami.
Ostatecznie wszystkie słowa zweryfikowała klatka, w której zawodnicy toczyli wyrównany pojedynek. O tym, kto wygrał starcie, musieli zadecydować sędziowie. Ci byli jednomyślni, przyznając wygraną poznaniakowi.
Zobacz również
Mańkowski nie był zaskoczony przebiegiem rywalizacji, wiedząc o wytrzymałości swojego oponenta.
Wiedziałem, że to będzie ciężka walka. Z kimkolwiek Marcin się nie bije, zazwyczaj jest to decyzja. Wiedziałem zatem, że czeka mnie ciężki bój. Marcin ma też dobry timing, przez co trudno rozwinąć swoje bokserskie kombinacje.
Dla “Diabła Tasmańskiego” było to drugie zwycięstwo z rzędu. Sam zawodnik nie wie jednak na gorąco, kiedy pojawi się okazja do przedłużenia serii zwycięstw.
Myślę o małych krokach, jakie przede mną. Nie mam kontuzji, wracam do domu, zabieram moją żonę i dziecko na wakacje. Co do zawodnika, z których chciałbym się zmierzyć, to nie mam sprecyzowanego nazwiska. Na pewno chciałbym, by był to ktoś ze świata.
Pełna rozmowa z zawodnikiem:
Zobacz także:
Gala dostarczyła bardzo dużo emocji. Pełne rezultaty znajdziecie na naszej stronie.
Jest nagranie z zachowania Artura Szpilki w Pionkach! Pięściarz spotkał tam użytkownika, który na Twitterze prowadzi profil “Ajtuj Szminka”. Spotkanie zakończyło się źle dla kibica.
KSW pozyskało kolejnego ciekawego zawodnika do organizacji. Kontraktem z federacją związał się Izu Ugonoh.
