MMA PLNajnowszeUFCBen Askren: Jak pokonam Masvidala, to wyprzedzę Covingtona w wyścigu po pas UFC

Ben Askren: Jak pokonam Masvidala, to wyprzedzę Covingtona w wyścigu po pas UFC

Niepokonany w zawodowych startach Ben Askren (19-0, 1 N/C) już 6 lipca na gali UFC 239 w Las Vegas zmierzy się z Jorge Masvidalem (33-13) i zdaje sobie sprawę, że w przypadku zwycięstwa będzie bardzo blisko walki o pas mistrzowski UFC.

Ben Askren: Jak pokonam Masvidala, to wyprzedzę Covingtona w wyścigu po pas UFC

Mistrzostwo dywizji półśredniej największej organizacji MMA na świecie jest zresztą celem sportowym Askrena i po lipcowej walce chce on znaleźć się na czele wyścigu pretendentów do walki o pas:

“Moim celem jest udowodnienie, że jestem najlepszy na świecie w swojej dywizji wagowej. Z takim celem przyszedłem do UFC, bo byłem już na sportowej emeryturze. Jeśli pokonam Masvidala, to uważam, że jest duża szansa, by z marszu dostać walkę o pas. Jeśli jednak jej nie dostanę, to i tak będę bardzo blisko pasa. Jestem cholernie bliziutko walki o tytuł.”

Najpoważniejszym rywalem Askrena w wyścigu po pas UFC wydaje się być były tymczasowy czempion – Colby Covington (14-1), który jednak pozostaje nieaktywny od ponad roku.

I właśnie bierność w działaniach zarzuca Covingtonowi Askren:

“Nie uważam, żeby ludzie interesowali się Colbym. Zdali sobie sprawę z tego, że jest stary i w ogóle nie ekscytujący. On robi tylko jedną rzecz – siedzi i czeka na walkę o tytuł. Ja czegoś takiego nigdy nie zrobię, ja działam.

A Colby? Kiedy była jego ostatnia walka? Rok temu w czerwcu? Ten skurwiel od tamtego czasu siedzi, nic nie robi i chce walki o pas? Jedynym sposobem na zdobycie pasa w tym sporcie jest walka i dotarcie do tego trofeum. Więc, jeśli ja pokonam Jorge Masvidala, to wyprzedzę tego gościa i razem z Kamaru Usmanem sprzedamy mnóstwo PPV na naszą walkę.”

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis