Nie wiem, naprawdę nie wiem. W ich pierwszej walce Minowa prezentował się naprawdę bardzo dobrze. Chcę powiedzieć, że Baroni dużo lepiej wyglądał w pojedynku z Chonan’em. Był taki swobodny i imponował swoimi umiejętnościami bokserskimi. Uważam, że Phil i tym razem powinien wygrać.
Następna walka, to Dan Henderson vs. Ryo Chonan. Jaki przewidujesz wynik tego spotkania?
Trudno jest tutaj wskazać zwycięzcę, bardzo trudno. Dan bardzo dobrze bije z prawej ręki. Są to ciosy nokautujące. Ma też mocny lewy hak oraz bardzo dobre obalenia. Chonan z kolei, to również dobry uderzacz, który potrafi iść na wymianę, ale powinien w tej walce więcej korzystać z nóg. Dan nie kopie zbyt dużo. Oczywiście zdarza mu się to, ale nie są to kopnięcia nokautujące, tak jak np. uderzenia z prawej ręki. Chonan jest naprawdę twardym zawodnikiem. Przegrał co prawda ostatnio z Baronim, ale pokazał kilka niesamowitych technik submission. Jeśli Dan popełni mały błąd przy ground ‘n pound, Ryo wciągnie go do pozycji, w której łatwo będzie można założyć jakąś dźwignię na nogę. Jest w tym naprawdę dobry. Jednak wydaję mi się, że to Dan powinien wygrać ten pojedynek, ponieważ jest bardzo mocnym zawodnikiem i ma bardzo skuteczne take down’y. To on będzie mógł decydować gdzie walka będzie się toczyć – w stójce, czy na ziemi. Jeśli jednak choć lekko zlekceważy swojego rywala, to może mieć problemy.
Wspomniałeś ostatnią walkę Chonan’a, którą przegrał przez KO. Czy nie wydaje Ci się, że właśnie to, że przegrał przez KO pozostawiło jakiś ślad w jego świadomości i może to wpłynąć istotnie na końcowy wynik tej walki?
O na pewno. To jedna z najtrudniejszych rzeczy, z którą zawodnik musi sobie poradzić. Jeśli przegrywasz przez KO, to wraca to w kolejnej walce. Mam naprawdę duży szacunek do wszystkich tych chłopaków, którzy po przegranej walce przez KO, w następnej odnoszą zwycięstwo. Jednak uważam, ze dla Chonan’a, który ma duszę wojownika, to nie będzie stanowiło żadnego problemu. Przynajmniej tak długo, dopóki nie zaczną mu się w głowie pojawiać myśli typu – ‘a co jeśli’. Raz zacznie w ten sposób myśleć i będzie niedobrze, ponieważ mając głowę wypełnioną negatywnymi myślami nie pozwoli to mu na skoncentrowaniu się na walce.
OK. Kogo więc widzisz we finale i czy jest wśród tych ośmiu fajterów, jakiś czarny koń, który może wszystkich zaskoczyć, docierając do finału?
To bardzo trudne pytanie. Naprawdę nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. To tak, jak z GP wagi średniej – jest tam dużo utalentowanych zawodników. Daniel Acacio jest wymieniany teraz jako faworyt. Phil Baroni jest ciągle niebezpieczny, Minowa jeśli dobrze wystartuje, Chonan, to też jeden z faworytów, Gono, to również twardziel. Nie potrafię Ci powiedzieć. Tam jest ośmiu najlepszych zawodników i nie jestem wstanie nic tutaj przepowiedzieć.
To przejdźmy do wagi lekkiej. Na pierwszy ogień weźmy pojedynek Sakurai vs. Pulver.
Będzie ciężko. Sakurai wrócił ponownie do gry z niesamowitą formą, trenując z Matt Hume. Całkowicie się odrodził. Jens miał kilka przegranych na przełomie ostatnich lat, ale wciąż się liczy. To będzie dobra walka. Jeśli będzie przebiegać w stójce, to powinien wygrać Jens.
A co jeśli w parterze? Sakurai bardzo dobrze czuje się w parterze, z kolei nie było zbyt wiele okazji ostatnio zobaczyć Pulver’a w tym elemencie walki.
Zapewniam Cię, że Jens ma pojęcie o technikach submission oraz jak się z nich uwalniać. Przygotowując się do walki z Sakurai’em na pewno trenował ten element walki z chłopakami. Tak więc nie widzę tutaj jakiegoś zagrożenia dla Jens’a, nawet jeśli walka będzie w parterze.
No to przejdźmy teraz do Yves Edwards’a. Wielu uważa go za nieoficjalnego mistrza wagi lekkiej w Stanach. Zmierzy się on z norweską super gwiazdą – Joachim’em ‘Hellboy’ Hansen’em. Co sądzisz o tym pojedynku?
Tutaj zobaczymy prawdopodobnie KO, nawet jeśli Yves zaskoczył nas ostatnio akcjami w stylu submission. Joachim przegrywał tylko kilka razy, a kiedy przegrywał to przez submission. Yves pokazał, że dobrze sobie radzi w parterze. Jeśli będzie chciał grać swoimi kartami, to pewnie po wymianie w stójce z Hansen’em, będzie się starał go ściągnąć do parteru i tam założyć jakiś submission. Jeśli zostanie w stójce, to może to być walka wieczoru. Bardzo brutalna, bo obydwaj są bardzo mocni.
Dobra, teraz czas na pojedynek dwóch gwiazd japońskich – Takanori Gomi vs. Tatsuya Kawajiri. Co powiesz?
To będzie główne wydarzenie tego wieczoru, walka miejscowych chłopaków. Żaden z nich nie chce przegrać przed swoją publicznością, tak więc szykuje się naprawdę ostry i brutalny pojedynek. To jest kolejny pojedynek, w którym nie potrafię przewidzieć wyniku. Wszystkie te walki są tak wyrównane, że naprawdę nie jestem wstanie wskazać tego, który wygra. Jedno co mogę powiedzieć, to to, że będzie świadkami wojny. Możemy być tego pewni.
Żaden z tych zawodników nie zaprezentował się dobrze w swoim ostatnim pojedynku. Uważasz, że było tak dlatego, że po prostu za wcześniej zadebiutowali i teraz to się na nich odbija?
Prawdopodobnie Gomi chciał zwiększyć swoją siłę, więc zaczął ćwiczyć z ciężarami i lekko nabrał masy, ale jak widać było w jego ostatniej walce, nie było to dobre, ponieważ szybko się zmęczył, więc na pewno nie popełni tego samego błędu teraz. Kawajiri w swoim debiucie nie wypadł za dobrze. Teraz walcząc z Gomi’m na pewno będzie całkiem inaczej.
Czy jest jakiś faworyt lub czarny koń, na którego można postawić, że dojdzie do finału?
Ponownie popatrz na ten turniej. Jest tam tak wiele utalentowanych chłopaków. Naprawdę nie potrafię wskazać tego, który wygra. Może Ty spróbujesz? Jaochim przyjeżdża z ogromnym apetytem na wygranie. Każdy z nich wszystkich. Jest niemożliwym wskazać tego jednego.
Powiedz nam, jak ważny dla Pride jest ten turniej i to, że wyłonieni zostaną mistrzowie w tych kategoriach wagowych?
Uważam, że bardzo ważny, ponieważ pozwoli to na wyodrębnienie dodatkowych kategorii wagowych. Wcześniej nie było to konieczne, ale teraz jest to bardzo ważne dla Pride, by stawiać na takie turnieje. Dodatkowo to przyciąga niewiarygodny potencjał talentów. Nie przypominam sobie, by gdziekolwiek na świecie organizowano turnieje, jak ten, tak nazwany. To będzie niesamowite wydarzenie.
Czy jest coś co chciałbyś korzystając z tej okazji przekazać fanom?
Po prostu oglądajcie MMA i nie zapomnijcie nastawić odbiorników na Bushido, 25 września, ponieważ szykuje się niesamowity spektakl. Mówiłem to ostatnio po GP wagi średniej, że za każdym razem wydaję nam się, ze już nic lepszego nie może nas spotkać, ale z kilku powodów ponownie nas spotyka. Jeśli podbnie będzie nam się wydawać po turnieju welterweight & lightweight, to nie mam pojęcia, jakimi słowami określić to wydarzenie. Po prostu bądźcie wierni MMA, tylko o to chcę Was prosić.
źródło: mmaweekly.com
tłmaczenie: Turn.