MMA PLNajnowszeBez kategoriiBas Rutten [21 wrzesień 2003]

Bas Rutten [21 wrzesień 2003]

Bas.jpgWywiad z Basem Ruttenem
z 21 września 2003

 

Źródło:
InsideFighting.com

autor:  Ron Merrill

Są gorsze sposoby spędzenia niedzielnego popołudnia niż rozmowa z
legendą MMA Basem Ruttenem o różnych sprawach. Zacząłem od pytania o
jego ostatnie publiczne wystąpienia.

Bas Rutten: Poszedłem na galę ShootBox Franka Shamrocka. To była dobra
gala. Podobał mi się ring, jest wyjątkowy. Właściwie jest to coś w
rodzaju dołu, zagłębienia – naprawdę fajny projekt.

InsideFighting: Miałem okazję sprawdzić to już na jego stronie. To
bardzo interesujące. Zastanawiałem się czy nie będą mieć problemów
w przyszłości, gdy inni będą chcieli skopiować ten pomysł…

BR: Tak, wiem. Ale
Frank już o to zadbał.
Od razu mu powiedziałem: “Stary, musisz
to opatentować”, a on na to: “Już to zrobiłem”.

IF: Opowiedz nam coś o Twoim filmie

BR: To jest film akcji.
Zaczynam od tego i to jest dobre. Osiem osób ląduje jest przywiezionych
na wyspe przez ośmiu bogaczy, którzy sądzą, że ich zawodnik jest
najmocniejszy. No i bawią się w grę – w nocy urządza się na
zawodników polowanie, facet który wygra dostaje dziesięć milionów
dolarów. Oczywiście, są także wśród nich „ci źli”. W ciągu
dnia uczestnicy też próbują się pozabijać.

IF: Czy to jest ten film, z którego clip widzieliśmy podczas
ostatniej gali Pride?

BR: Tak. Ale clip, który wtedy widzieliście był jeszcze nie obrobiony,
bez korekcji koloru, bez niczego. Tak naprawdę to zadzwonili producenta,
że potrzebują jakiegoś materialu I to szybko, więc wysłaliśmy im
trochę surowych scen. Ten film będzie wyglądał dużo lepiej.

 
IF: Czy grasz główną rolę? Jesteś jednym z tych ośmiu facetów

BR:
Tak.
Jestem tym, który zostaje.Jak to się mówi: “do końca na
posterunku”. Wszystko rozwalam i robię wszedzie zadymę.

 
IF:
Czy w filmie jest jeszcze jakiś zawodoy fighter?

BR: Tak, dałem tam
jeszcze Marco Ruasa. Mamy tam dom dobrą, wspólną scenę walki.

 
IF: Więc on też jest jednym z ośmiu facetów?

BR: Tak.

IF: Bas, mam do Ciebie bardzo, bardzo ważne
pytanie?

BR:
Okay?

IF: Chcę wiedzieć co było w kielonkach, które wypijałeś w
czasie transmisji z Pride…

BR: Ach, tak. To
była herbata. Tak. [śmieje się]

IF: Czy chcesz mi powiedzieć, że nie mógłbyś
usiąć I wypić tuzina kieliszków tequilli pod rząd?

BR: Mógłbym z łatwością.
Normalnie piję tylko podwójne lub potrójne lufy tequilli. Z
łatwością.
Ale wiesz co? Po zastanowieniu… Kiedy przegapisz
parę linijek, albo zaczniesz się powtarzać, gdy wypijesz już dwadzieścia
kolejek tequilli, nie sądze żeby publiczności to się podobało. To nie
wyglądało by dobrze [śmiech] Bas Rutten gdy przyjeżdża do Japonii nie
pije aż zakończą się walki. Wtedy wypijam parę piw. Od ośmiu show
nawet nie wychodzę na trochę, idę prosto do łóżka. 
Swoje się nabalowałem.

IF: Czy Ty się starzejesz?

BR: Nie, przydarzyło
mi się tyle dobrego – nie chcę tego popsuć robiąc złe rzeczy.

IF: Jeśli w kółko pijesz herbatę, to pewnie w
kółko latasz do kibla?

BR: Tak, tequila jest w
porządku, ale przywykłem pracować bez ciągłego latania do kibla. To
sprawiłoby, że to co mówię w czasie transmisji byłoby zabawniejsze.


IF:
Co z piwem podczas transmisji?

BR: Oni robią tak: piję
3 czy 4 łyki, a oni napełniają szklankę i mieszają w niej. Mieszają
łyżką, czy coś, żeby znów była piana… Potem przynoszą nową
szklankę, ale ja właściwie już nie jej nie wypijam. Ale słuchaj, nie
robię tego nie dlatego, że mi zabraniają. Sam
zrobiłem sobie taki zakaz.
Ciągle jestem z Holandii i muszę
sporo rzeczy tłumaczyć “na bieżąco” w głowie. Jeśli
bym wypił np.
Dzień wcześniej, szło by mi wolniej. W czasie
transmisji mogło by to wszystko zepsuć.

IF: Czy rozmawiasz czasem ze Stephenem Quadrosem, raz na jakiś czas?

BR: Tak.

IF: Miał mały udział w Cradle To The Grave
[Od kołyski aż po grób – film z Jetem Li]
. Czy dokuczasz mu
czasem, że jego rólka jest niewielka w porównaniu do Twojej, w Twoim
filmie?

BR: Tak, ale jego film
poszedł od razu na duży ekran, a ten prawdopodobnie poleci w HBO albo na
Showtime. Może w Japonii będzie w kinach. To dopiero początek, wiesz?
Wypuszczę wkrótce nowy film – będę miał dwa filmy pod koniec roku.  
I’ve got the
next movie coming out. I’ve got two movies coming up this year, for the
end of the year.
I we wszystkich gram główną, albo jedną z głównych
ról.

IF: Nad czym jeszcze pracujesz obecnie, poza
filmami?

BR: Nad moim websitem.
Poprawia się. Właśnie siedzę nad dopracowywaniem kont Pay Pal, żeby
można było kupować on – line. Mamy fajne t – shirty z logo Rutten
Jump z napisem z nazwą kraju pod spodem [country – writing
underneath – co poeta Bas miał na myśli??? :-]
. Wypuściliśmy też
koszulki El Guapo. A za tydzień skończę pracę nad płytami DVD.
Wychodzą dwie płyty DVD ze wszystkimi moimi walkami. Wszystkie moje
walki z Pancrase też, także te, które przegrałem. Normalnie się
takich nie umieszcza, ale myślę, że to dobre dla wszystkich, do nauki.

IF: Przygotowujesz się do pracy przy Pride
Bushido?

BR: Tak, tak. Jadę tam
z Markiem „Broadway’em”. Chodzi o innego spikera – sprawozdawcę,
nazywa się tak naprawdę Mark Ranalo, ale dla jaj nazywamy go Mark
Broadway. On będzie komentował play by play, a ja będę dodawał
komentarzowi dodatkowego koloru.

IF: Czy będzie z Tobą współpracował w przyszłości,
czy to jest jednorazowa umowa?

BR:
Myślę, że będzie. Jeśli się dobrze spisze, myślę że wezmą go do
relacjonowania gal Bushido.

 
IF: Dowiedzieliśmy się ze źródeł bliskich Zuffa, że UFC porzuca
wagę lekką, więc pewnie paru zawodników przejdzie do Pride.

BR: O tak. Szczególnie
właśnie do Bushido. Przejdą do Japonii do nowego show.

IF: Dla Pride to wielkie wydarzenie.

BR: Też tak myślę.
Człowieku, to jest Saitama Super Arena. 35,000 ludzi. Ostatnio zapełniliśmy
ją. Było 40,000, maksimum ile może tam być.

IF: Dlaczego nie było gali znowu w 90 – tysięcznym Coliseum?

BR: Nie wiem. To jest
obiekt na świeżym powietrzu i w Japonii są kwestie związane z porami
roku, kto wie, może znów to zrobią. Ale
to ryzykowne. Masz porę deszczową, wilgotność i w ogóle.
Dla
zawodników też jest lepiej gdy walczą w klimatyzowanych halach [śmiech]

 
IF: Czy ciągle trenujesz? Próbujesz trzymać formę?
BR: Zacząłem znów trenować po sześciu miesiącach przerwy. Nie
trenowałem, bo miałem ten uraz głowy. A jeśli coś robię, to na 100%,
kiedy robię kondycję – dostaję obłędu, wiesz? Idę na całość, i
moja twarz wygląda zbyt szczupło. Nie chciałem tak się pokazać w
filmie. Chciałem, żeby to lepiej wyglądało. Nie fizycznie, chodzi o
twarz, żeby była zrelaksowana. Gdy ciężko trenuję, mam wygląd,
spojerzenie maratończyka.

F: Nigdy więcej zawodowych walk?

BR: Nigdy. Nie chcę
ryzykować. Nie do wiary, tak wiele się dzieje. Te dwa filmy są dopiero
początkie, dużo rzeczy jeszcze mi się przydarzy.

IF: Może o czymś szczególnie chciałbyś powiedzieć?
BR: Nie, naprawdę nie chcę zdradzac szczegółów. Zobaczmy jak najpierw
pójdzie z tym. Ale nadchodzą nowe rzeczy. Także dla TV. Nie wiem stary,
to jest niespodziewane. Nagle zaczęło się dziać, z niczego. To trudne,
bo całyczas robiłem seminaria, jadę do Japonii na Bushido, no i nowa
gala Pride 9 listopada, a w miedzyczasie muszę podróżować i podróżować.
Muszę być 3 tygodnie na Florydzie, żeby filmować. Z tamtąd jadę do
Japonii, potem wracam i znowu kręcę. Ciężko to kontrolować.

IF: Chcę Ci powiedzieć, że to wspaniałe, że dajesz jeszcze radę
być w stałym kontakcie z fanami na forum dyskusyjnym.

BR: Próbuję, gdy
tylko mogę. Robię teraz sprytną rzecz. Od teraz kopiuję i wklejam
wszystkie pytania fanów i moje odpowiedzi do pliku w Wordzie, i później
umieszczę je na stronie internetowej. Bo wiele razy pojawiają się te
same pytania, wszyscy będą mogli szukać odpowiedzi na websitach.

 

IF: W ten sposób
Twoje wypowiedzi nie będą mogły być przekręcane

BR: Tak, to też się
często zdarza.

IF: Zanim pójdziesz, co chciałbyś powiedzieć
fanom?

BR: Kocham moich fanów,
człowieku. To szalone, jak rozwija się cała rzecz z El Guapo. Nie mogę
już tego zostawić [śmiech]. To jest mnóstwo zabawy. Każdy lubi
komentowanie, dostaję sporo komplementów na ten temat. Każdy o tym
gada, myślą że to jest zabawne, razem przeżywamy wydarzenie. Wiesz? Spójrzmy
prawdzie w oczy: każdy fightet który mówi: “och, walczę tylko dla
siebie” jest kłąmcą. Walczysz także dla fanów. Dlatego walczysz,
dla bycia rozpoznawanym w świecie. O mnie, jak widzisz, wszystko zadziałało.
Facet z Holandii, żyjący w Ameryce, wiesz, amerykański sen. Dzięki
walczeniu mogłem przyjechać do Stanów, dostałem zieloną kartę, mam
amerykańskie dziecko – ona urodziła się już tutaj. Mój sen się spełnił.

IF: Gratuluję wszystkich sukcesów. Do zobaczenia na kolejnych
imprezach Pride.

BR: W porządku! Dzięki!

  Gamrot - Dos Anjos

 

Źródło:
InsideFighting.com

autor:  Ron Merrill

Są gorsze sposoby spędzenia niedzielnego popołudnia niż rozmowa z
legendą MMA Basem Ruttenem o różnych sprawach. Zacząłem od pytania o
jego ostatnie publiczne wystąpienia.

Bas Rutten: Poszedłem na galę ShootBox Franka Shamrocka. To była dobra
gala. Podobał mi się ring, jest wyjątkowy. Właściwie jest to coś w
rodzaju dołu, zagłębienia – naprawdę fajny projekt.

InsideFighting: Miałem okazję sprawdzić to już na jego stronie. To
bardzo interesujące. Zastanawiałem się czy nie będą mieć problemów
w przyszłości, gdy inni będą chcieli skopiować ten pomysł…

BR: Tak, wiem. Ale
Frank już o to zadbał.
Od razu mu powiedziałem: “Stary, musisz
to opatentować”, a on na to: “Już to zrobiłem”.

IF: Opowiedz nam coś o Twoim filmie

BR: To jest film akcji.
Zaczynam od tego i to jest dobre. Osiem osób ląduje jest przywiezionych
na wyspe przez ośmiu bogaczy, którzy sądzą, że ich zawodnik jest
najmocniejszy. No i bawią się w grę – w nocy urządza się na
zawodników polowanie, facet który wygra dostaje dziesięć milionów
dolarów. Oczywiście, są także wśród nich „ci źli”. W ciągu
dnia uczestnicy też próbują się pozabijać.

IF: Czy to jest ten film, z którego clip widzieliśmy podczas
ostatniej gali Pride?

BR: Tak. Ale clip, który wtedy widzieliście był jeszcze nie obrobiony,
bez korekcji koloru, bez niczego. Tak naprawdę to zadzwonili producenta,
że potrzebują jakiegoś materialu I to szybko, więc wysłaliśmy im
trochę surowych scen. Ten film będzie wyglądał dużo lepiej.

 
IF: Czy grasz główną rolę? Jesteś jednym z tych ośmiu facetów

BR:
Tak.
Jestem tym, który zostaje.Jak to się mówi: “do końca na
posterunku”. Wszystko rozwalam i robię wszedzie zadymę.

 
IF:
Czy w filmie jest jeszcze jakiś zawodoy fighter?

BR: Tak, dałem tam
jeszcze Marco Ruasa. Mamy tam dom dobrą, wspólną scenę walki.

 
IF: Więc on też jest jednym z ośmiu facetów?

BR: Tak.

IF: Bas, mam do Ciebie bardzo, bardzo ważne
pytanie?

BR:
Okay?

IF: Chcę wiedzieć co było w kielonkach, które wypijałeś w
czasie transmisji z Pride…

BR: Ach, tak. To
była herbata. Tak. [śmieje się]

IF: Czy chcesz mi powiedzieć, że nie mógłbyś
usiąć I wypić tuzina kieliszków tequilli pod rząd?

BR: Mógłbym z łatwością.
Normalnie piję tylko podwójne lub potrójne lufy tequilli. Z
łatwością.
Ale wiesz co? Po zastanowieniu… Kiedy przegapisz
parę linijek, albo zaczniesz się powtarzać, gdy wypijesz już dwadzieścia
kolejek tequilli, nie sądze żeby publiczności to się podobało. To nie
wyglądało by dobrze [śmiech] Bas Rutten gdy przyjeżdża do Japonii nie
pije aż zakończą się walki. Wtedy wypijam parę piw. Od ośmiu show
nawet nie wychodzę na trochę, idę prosto do łóżka. 
Swoje się nabalowałem.

IF: Czy Ty się starzejesz?

BR: Nie, przydarzyło
mi się tyle dobrego – nie chcę tego popsuć robiąc złe rzeczy.

IF: Jeśli w kółko pijesz herbatę, to pewnie w
kółko latasz do kibla?

BR: Tak, tequila jest w
porządku, ale przywykłem pracować bez ciągłego latania do kibla. To
sprawiłoby, że to co mówię w czasie transmisji byłoby zabawniejsze.


IF:
Co z piwem podczas transmisji?

BR: Oni robią tak: piję
3 czy 4 łyki, a oni napełniają szklankę i mieszają w niej. Mieszają
łyżką, czy coś, żeby znów była piana… Potem przynoszą nową
szklankę, ale ja właściwie już nie jej nie wypijam. Ale słuchaj, nie
robię tego nie dlatego, że mi zabraniają. Sam
zrobiłem sobie taki zakaz.
Ciągle jestem z Holandii i muszę
sporo rzeczy tłumaczyć “na bieżąco” w głowie. Jeśli
bym wypił np.
Dzień wcześniej, szło by mi wolniej. W czasie
transmisji mogło by to wszystko zepsuć.

IF: Czy rozmawiasz czasem ze Stephenem Quadrosem, raz na jakiś czas?

BR: Tak.

IF: Miał mały udział w Cradle To The Grave
[Od kołyski aż po grób – film z Jetem Li]
. Czy dokuczasz mu
czasem, że jego rólka jest niewielka w porównaniu do Twojej, w Twoim
filmie?

BR: Tak, ale jego film
poszedł od razu na duży ekran, a ten prawdopodobnie poleci w HBO albo na
Showtime. Może w Japonii będzie w kinach. To dopiero początek, wiesz?
Wypuszczę wkrótce nowy film – będę miał dwa filmy pod koniec roku.  
I’ve got the
next movie coming out. I’ve got two movies coming up this year, for the
end of the year.
I we wszystkich gram główną, albo jedną z głównych
ról.

IF: Nad czym jeszcze pracujesz obecnie, poza
filmami?

BR: Nad moim websitem.
Poprawia się. Właśnie siedzę nad dopracowywaniem kont Pay Pal, żeby
można było kupować on – line. Mamy fajne t – shirty z logo Rutten
Jump z napisem z nazwą kraju pod spodem [country – writing
underneath – co poeta Bas miał na myśli??? :-]
. Wypuściliśmy też
koszulki El Guapo. A za tydzień skończę pracę nad płytami DVD.
Wychodzą dwie płyty DVD ze wszystkimi moimi walkami. Wszystkie moje
walki z Pancrase też, także te, które przegrałem. Normalnie się
takich nie umieszcza, ale myślę, że to dobre dla wszystkich, do nauki.

IF: Przygotowujesz się do pracy przy Pride
Bushido?

BR: Tak, tak. Jadę tam
z Markiem „Broadway’em”. Chodzi o innego spikera – sprawozdawcę,
nazywa się tak naprawdę Mark Ranalo, ale dla jaj nazywamy go Mark
Broadway. On będzie komentował play by play, a ja będę dodawał
komentarzowi dodatkowego koloru.

IF: Czy będzie z Tobą współpracował w przyszłości,
czy to jest jednorazowa umowa?

BR:
Myślę, że będzie. Jeśli się dobrze spisze, myślę że wezmą go do
relacjonowania gal Bushido.

 
IF: Dowiedzieliśmy się ze źródeł bliskich Zuffa, że UFC porzuca
wagę lekką, więc pewnie paru zawodników przejdzie do Pride.

BR: O tak. Szczególnie
właśnie do Bushido. Przejdą do Japonii do nowego show.

IF: Dla Pride to wielkie wydarzenie.

BR: Też tak myślę.
Człowieku, to jest Saitama Super Arena. 35,000 ludzi. Ostatnio zapełniliśmy
ją. Było 40,000, maksimum ile może tam być.

IF: Dlaczego nie było gali znowu w 90 – tysięcznym Coliseum?

BR: Nie wiem. To jest
obiekt na świeżym powietrzu i w Japonii są kwestie związane z porami
roku, kto wie, może znów to zrobią. Ale
to ryzykowne. Masz porę deszczową, wilgotność i w ogóle.
Dla
zawodników też jest lepiej gdy walczą w klimatyzowanych halach [śmiech]

 
IF: Czy ciągle trenujesz? Próbujesz trzymać formę?
BR: Zacząłem znów trenować po sześciu miesiącach przerwy. Nie
trenowałem, bo miałem ten uraz głowy. A jeśli coś robię, to na 100%,
kiedy robię kondycję – dostaję obłędu, wiesz? Idę na całość, i
moja twarz wygląda zbyt szczupło. Nie chciałem tak się pokazać w
filmie. Chciałem, żeby to lepiej wyglądało. Nie fizycznie, chodzi o
twarz, żeby była zrelaksowana. Gdy ciężko trenuję, mam wygląd,
spojerzenie maratończyka.

F: Nigdy więcej zawodowych walk?

BR: Nigdy. Nie chcę
ryzykować. Nie do wiary, tak wiele się dzieje. Te dwa filmy są dopiero
początkie, dużo rzeczy jeszcze mi się przydarzy.

IF: Może o czymś szczególnie chciałbyś powiedzieć?
BR: Nie, naprawdę nie chcę zdradzac szczegółów. Zobaczmy jak najpierw
pójdzie z tym. Ale nadchodzą nowe rzeczy. Także dla TV. Nie wiem stary,
to jest niespodziewane. Nagle zaczęło się dziać, z niczego. To trudne,
bo całyczas robiłem seminaria, jadę do Japonii na Bushido, no i nowa
gala Pride 9 listopada, a w miedzyczasie muszę podróżować i podróżować.
Muszę być 3 tygodnie na Florydzie, żeby filmować. Z tamtąd jadę do
Japonii, potem wracam i znowu kręcę. Ciężko to kontrolować.

IF: Chcę Ci powiedzieć, że to wspaniałe, że dajesz jeszcze radę
być w stałym kontakcie z fanami na forum dyskusyjnym.

BR: Próbuję, gdy
tylko mogę. Robię teraz sprytną rzecz. Od teraz kopiuję i wklejam
wszystkie pytania fanów i moje odpowiedzi do pliku w Wordzie, i później
umieszczę je na stronie internetowej. Bo wiele razy pojawiają się te
same pytania, wszyscy będą mogli szukać odpowiedzi na websitach.

 

IF: W ten sposób
Twoje wypowiedzi nie będą mogły być przekręcane

BR: Tak, to też się
często zdarza.

IF: Zanim pójdziesz, co chciałbyś powiedzieć
fanom?

BR: Kocham moich fanów,
człowieku. To szalone, jak rozwija się cała rzecz z El Guapo. Nie mogę
już tego zostawić [śmiech]. To jest mnóstwo zabawy. Każdy lubi
komentowanie, dostaję sporo komplementów na ten temat. Każdy o tym
gada, myślą że to jest zabawne, razem przeżywamy wydarzenie. Wiesz? Spójrzmy
prawdzie w oczy: każdy fightet który mówi: “och, walczę tylko dla
siebie” jest kłąmcą. Walczysz także dla fanów. Dlatego walczysz,
dla bycia rozpoznawanym w świecie. O mnie, jak widzisz, wszystko zadziałało.
Facet z Holandii, żyjący w Ameryce, wiesz, amerykański sen. Dzięki
walczeniu mogłem przyjechać do Stanów, dostałem zieloną kartę, mam
amerykańskie dziecko – ona urodziła się już tutaj. Mój sen się spełnił.

IF: Gratuluję wszystkich sukcesów. Do zobaczenia na kolejnych
imprezach Pride.

BR: W porządku! Dzięki!

 

Johnny T.

Wywiad pochodzi ze strony www.insidefighting.com

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis