MMA PLNajnowszeUFCBartosz Fabiński w kolejnej walce dla UFC zmierzy się z Brazylijczykiem

Bartosz Fabiński w kolejnej walce dla UFC zmierzy się z Brazylijczykiem

Bartosz Fabiński (15-3) wkrótce stoczy kolejną walkę dla organizacji UFC. Polak pozostanie w kategorii średniej, gdzie odniósł ostatnio zwycięstwo.

Bartosz Fabiński z Brazylijczykiem
Foto: MMAJunkie

Jak podaje Marcelo Barone z brazylijskiego portalu Combate, przeciwnikiem “Rzeźnika” będzie Brazylijczyk Andre Muniz (19-4). Do pojedynku ma dojść na gali, którą zaplanowano na 5 września. Wydarzenie to nie zostało jeszcze oficjalnie potwierdzone przez UFC, ale najprawdopodobniej odbędzie się w Las Vegas.

Muniz dwukrotnie próbował dostać się do UFC przez program Dana White’s Contender Series. W 2018 roku podczas brazylijskiej edycji wygrał swoją walkę. Tego wieczoru kontrakt zdobyli jednak inni zawodnicy – Talia Santos, Jonny Walker i Marina Rodriguez. “Sergipano” nie poddał się jednak i rok później wystartował w trzecim sezonie amerykańskiej edycji programu. Tym razem Brazylijczyk zdobył upragniony kontrakt. Muniz wygrał już nawet swoją pierwszą walkę dla UFC. Na listopadowej gali w Sao Paulo pokonał na punkty Antonio Arroyo. W czasie kariery brazylijski zawodnik dał się poznać jako specjalista od parteru – aż 12-krotnie poddawał bowiem rywali.

Fabiński walczy dla UFC od 2015 roku. Długotrwałe problemy zdrowotne i prywatne sprawiły, że w amerykańskiej organizacji stoczył tylko 4 walki. Po trzech zwycięstwach przyszła dość szybka porażka z Michelem Prazeresem. “The Butcher” miał wystąpić na marcowej gali UFC w Londynie. Na skutek pandemii wydarzenie jednak odwołano. Polakowi ostatecznie udało się jednak zawalczyć w zbliżonym terminie w blisko związanej z UFC organizacji Cage Warriors. Fabiński tym razem przeniósł się z kategorii półśredniej do średniej. W Manchesterze zmierzył się z Darrenem Stewart. Polak i Anglik w związku z pandemią stracili swoich pierwotnych rywali z gali UFC. Pojedynek będący walką wieczoru jednogłośną decyzją sędziowską wygrał Fabiński.

Zobacz także:

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis