Artur Szpilka ma jasny cel. Chce się zrewanżować swojemu pogromcy

Artur Szpilka wyznaczył sobie cel, którym jest rewanżowy pojedynek z zawodnikiem, który go… zdewastował w paręnaście sekund. Zapowiada się ciężka przeprawa dla „Szpili”!
Były pięściarz jest związany z organizacją KSW od blisko 3 lat. Stoczył w niej jednak w tym czasie zaledwie 3 pojedynki. W formule MMA zadebiutował na gali KSW 71, mierząc się z ukraińskim pięściarzem, Serhiyem Radchenko. Następnie „Szpila” zagościł we freak fightach, a mianowicie w nieistniejącej już organizacji „High League”. Jeog rywalem był wówczas Denis Załęcki i co ciekawe, gala High League 4, której byli bohaterami co-main eventu, podobno wygenerowała rekordową liczbę sprzedanych egzemplarzy PPV m.in. właśnie dzięki osobie Artura.
Swój kolejny bój stoczył na PGE Narodowym, stając w szranki z klubowym kolegą, Mariuszem Pudzianowskim. „Pudzian” był przed tym starciem wielkim faworytem, a 1. odsłonie ich starcia zdominował Artura, jednakże nie udało mu się sięgnąć po zwycięstwo. Mianowicie w 2. rundzie ich walki „Szpila” ustrzelił byłego strongmana, a następnie dobił w parterze. Był to niewątpliwie wielki sukces.
ZOBACZ TAKŻE: Najman zawalczy z dwoma rywalami na FAME 25! To duet, który walczył z Eddiem Hallem
Ostatni raz w akcji widzieliśmy go jednak w „Ergo Arenie”. 11 maja zeszłego roku zmierzył się tam z Arkadiuszem Wrzoskiem, który go zdemolował w zaledwie 14 sekund. Obiło to się wielkich echem utkwiwszy Szpilce w głowie.
Artur Szpilka chce się zrewanżować!
Kolejnym rywalem byłego pięściarza jest Errol Zimmermann. Do ich starcia dojdzie już 26 kwietnia na gali XTB KSW 105, której walką wieczoru jest konfrontacja Adriana Bartosińskiego z Andrzejem Grzebykiem.
Niedawno ruszyła machina promocyjna tego wydarzenia w związku z czym ostatnio na kanale KSW ukazał się kolejny film z cyklu „KSW Battlecourse”. W jego trakcie możemy usłyszeć następującą wypowiedź z ust „Szpili”:
Czuję się dziś już zawodnikiem, który chce coś osiągnąć, który ma jakiś cel. (…) Celem jest walka z Wrzoskiem, a co przyniesie przyszłość, zobaczymy. Doprowadzę do tego rewanżu i tyle. Wiadomo, że po drodze jest Errol Zimmerman, który tak samo jest celem.
Wszystko pięknie tylko sprawa wygląda tak, że Szpilka jest poza rankingiem kategorii ciężkiej KSW, a potencjalna wygrana z Zimmermanem, której wiele osób nie przewiduje, raczej nie otworzy mu drzwi do tej klasyfikacji.
Arek Wrzosek za to znajduje się w jej czubie. Okopuje na ten moment 3. lokatę i swój kolejny bój stoczy w eliminatorze do walki o tytuł, który od lat należy do Phila De Friesa, czyli wielkiego, niepokonanego w KSW Brytyjczyka.
Czy ich drogi – Artura i Arka – przetną się ponownie? Niewątpliwie byłoby to coś wielkiego, jednakże zdaje się, że jest to bardzo odległy scenariusz.