Artur Gwóźdź chciałby usunąć Murana z freak fightów? „Trzeba coś z tym zrobić”
Znany, polski menadżer, Artur Gwóźdź chciałby usunąć Murana z freak fightów? Szef grupy „Artnox” zdegustowany postawą Jacka Murańskiego!

W sobotę w Ostrowie Wielkopolskim miała miejsce gala PRIME MMA 11. Było to udane wydarzenie, które trafiło w gusta większości fanów freak fightów.
W jego trakcie mieliśmy do czynienia z walkami dwóch podopiecznych tytułowego Gwoździa. Mowa o Arkadiuszu Tańculi oraz o Dominiku Zadorze. Pierwszy z nich bez większych problemów, szybko rozprawił się z byłym prezesem organizacji FEN, Pawłem Jóźwiakiem. Drugi również sobie poradził, jednakże stanął przed ciut bardziej wymagającym wyzwaniem.
Otóż „Japoński Drwal” stanął w szranki z Krzysztofem Rytą oraz Jackiem Murańskim. Nie walczył z nimi jednak jednocześnie, lecz zmieniali się oni ze sobą w trakcie rund, zgodnie ze wcześniej ustalonymi zasadami. Wyglądało to w taki sposób, że przez pierwsze 2 minuty każdej rundy Zadorą mierzył się z Rytą, z kolei na ostatnią wchodził zawsze Pan Jacek Murański.
ZOBACZ TAKŻE: Jacek Murański nie przegrał z Dominikiem Zadorą na PRIME?! To nie żart!
Gwóźdź chciałby usunąć Murana z freak fightów?
Artur w trakcie tej gali był jednym ze świadków, a nawet uczestników sprzeczki pomiędzy „Artnoxem”, a „Muranem”. Zachowanie pomysłodawcy „Klatki Rzymskiej” nie przypadło mu do gustu, w czym zresztą nie ma co się dziwić. W wywiadzie dla „FanSportu” wypowiedział się następująco ma temat osoby Jacka Murańskiego:
Oglądają to dzieciaki, oglądają to ludzie i to jest tutaj niepotrzebne. To ubliżanie, wyzywanie od różnych rzeczy… to czasami jest niesmaczne. Murański ma taką tendencję, że on szykanuje, gdzieś zawsze rzuca słowa bezpodstawne, ubliża, wyzywa, nakręca tą swoją koniunkturę, dobrze gra, wiem, że on gra, kombinuje, podkręca, ma swój jakiś pomysł na tę historię, ale czy tak za wszelką cenę? Zawsze jest ktoś wyzywany, ubliżany.
W późniejszym wywiadzie dla „MMA-Bądź na bieżąco” wypowiedział się z kolei następująco na jego temat:
Te wszystkie słowa, które padają, to już jest za dużo. To już tego się nie dźwiga, z tym coś powinno się zrobić. Wiesz, co jest najgorsze? Że wszyscy wokół o tym wiedzą, cały czas dają temu komuś szansę, żeby tutaj egzystować itd., bo to się klika.
Czy rzeczywiście istnieje szansa na to, że nie zobaczymy więcej Jacka Murańskiego we freak fightach? Nie jest to wykluczone, tym bardziej, że ostatnie wydarzenia przechodzą ludzkie pojęcie. Zobaczymy jednak, jak rozwinie się sytuacja, o czym na bieżąco będziemy informować.