MMA PLNajnowszeBez kategoriiAntek Chmielewski: “Judo jest tylko dla pasjonatów”: Wywiad dla MMABlog/Perfekt TV!

Antek Chmielewski: “Judo jest tylko dla pasjonatów”: Wywiad dla MMABlog/Perfekt TV!

antek

Gamrot - Dos Anjos

Zapraszam na wywiad z Antonim Chmielewskim, zawodnikiem KSW Team, który na piątkowej gali KSW XI zmierzy się z bardzo doświadczonym i mocnym Holendrem Michaelem Knapem. Miłej lektury!

Zacznijmy od początku…Wicemistrzostwo Polski seniorów, wicemistrzostwo Europy juniorów, dwukrotnie młodzieżowe mistrzostwo Polski, czy chociażby ostatni udany start w MP… Ładne CV. Ciężko było podjąć decyzje o startach w MMA?

Trzeba dodać jeszcze dwa razy mistrzostwo Polski vale tudo… Nie, nie było ciężko podjąć taką decyzję, ponieważ do kadry nie zostałem powołany ze względu operacji na nerki i nie przyjęto mnie z powrotem, chociaż innych brali nawet po operacjach kolan itp. Więc zdenerwowałem się i przerzuciłem na inny sport, gdzie nie decyduje o tobie jakiś zarząd Polskiego Związku Judo, tylko ty sam. Musiałem coś robić, a że lubię podnosić sobie poprzeczki, to zdecydowałem się na coś znacznie trudniejszego-na MMA.

Jako zawodnik JUDO na pewno obserwowałeś proces zaniedbywania techniki na rzecz siły i wydolności. Według mnie było to przez ostatnie 10 lat aż nadto widoczne. Myślisz, że MMA będzie miało na koncie podobny proces, może już ma?

Na pewno zmierza w tym kierunku, ale bez zdrowia nic nie zrobisz. Bez względu na to jak dobry byłbyś technicznie, jeśli zgaśnie światełko, każdy cię pokona. A ten proces juz jest i to parę lat.

Co jest obecnie bardziej dochodowe, uczestnictwo w MMA połączone z managmentem KSW, czy udane starty w judo na arenie międzynarodowej?

Bez wątpienia to pierwsze. Mój kolega Grzegorz Eitel za brąz na świecie dostał nagrodę ze związku jakieś 1000zł. Judo jest tylko dla pasjonatów. Wyżyć z tego raczej się nie da. To tak jak w filmie z Tomem Cruisem-„Mission Impossible”.

Jakie profity niesie ze sobą członkostwo w KSW TEAM, nie jest to pytanie o pieniądze, ale o wszystko to, co zyskuje się poza nimi w KSW?

Dobrą opiekę medyczną, odżywki Allstars, sprzęt Green Hill i ciuszki Moro oraz Manto…to tak w skrócie.

Ponieważ jesteś od samego początku w KSW i niejako na własnej skórze doświadczasz progresji w tej organizacji, chciałbym zapytać jeszcze o jedno. Ewentualna walka Najman VS Pudzianowski. Tylko marketing obliczony na duży zysk, czy coś jeszcze…bo poziom sportowy takiej walki-dla większości z nas-jest do przewidzenia.

Jeśli chodzi o domniemaną walkę tych panów, to na pewno chodzi o dotarcie do szerszego grona ludzi, także do tych, którzy nie znają się na MMA. A dzięki dwóm znanym nazwiskom tacy ludzie chętnie przyjdą, dowiedzą się i zobaczą o co chodzi w tym sporcie i być może nawet go polubią…

Jesteś dwukrotnym zwycięzcą KSW w czasach kiedy MMA interesowali się naprawdę nieliczni. Tęskno za formułą turniejową?

Tęskno i nie tęskno, bo trzy walki jednego wieczoru to dużo, a z drugiej strony zwycięzca takiego turnieju to juz jest naprawdę coś.

Gdybyś miał w kilku prostych zdaniach udzielić rady debiutantom w KSW…co byś powiedział? Innymi słowy, jak robić i co robić, by trzymać się w tym biznesie?

Trenować, trenować i jeszcze raz trenować. I rozsądnie budować formę startową, nie trzymać jej cały czas, bo łatwo się można wypalić, tylko tak, żeby 2-3 razy do roku być w szczytowej formie.

Jak już wcześniej mówiłem, obserwujesz MMA od ładnych paru lat. Twoje prognozy na najbliższe-powiedzmy 10 lat?

Ogromna rzesza odbiorców, MMA będzie bardzo popularnym sportem. Zawodnicy będą wszechstronni i poukładani, a ich poziom wyrównany i porównywalny. Natomiast przygotowanie fizyczne będzie głównym czynnikiem sukcesu.

Przygotowując pytania wygrzebałem stary wywiad z KIF, rozmawiał z Tobą Jan Wygórski. Wspominałeś o przygotowaniu fizycznym i tym jakie znaczenie mają proste ćwiczenia jak podciąganie na drążku czy pompki na poręczach. Trzeba przyznać, że 70 powtórzeń w serii zrobiło na mnie wrażenie. A jak dzisiaj wygląda Twój proces przygotowania fizycznego? Wiadomo do czego pije-chodzi o współpracę z M. Garnysem.

Te powtórzenia to nie były w serii, tylko jednorazowo. A współpraca zapowiada się bardzo owocnie. Proces przygotowania na pewno mógł być większy z mojej strony, ale nadrobię zaległości.

Jak byś ocenił obecnie swoją stójkę. Efektowne KO na ostatniej edycji KSW sprawiało, że przecierałem oczy ze zdumienia. Pytam bo walka z Ondrusem spacerkiem nie będzie. Czy sparujesz np. z zawodnikami, którzy doskonalą tylko stójkę?

Właśnie sporo było sparingów, głownie stójkowych, miedzy innymi u Złotego, w Prakongu, u Okińskiego i Nastuli. Mam nadzieję, że jeszcze nie raz cię zaskoczę…

Ostatnio jest trochę celebryckiego szumu wokół twojej osoby. Hardcorowi fani wiedzą w czym rzecz. Nie przeszkadza Ci obecność Twojego nazwiska w Pudelku czy innych tego typu serwisach? Nie rozprasza? Zadaje się, ostatnio MMA wchodzi na salony…

Nie, nie rozprasza mnie, bo się nigdzie nie pchałem. To był przypadek, po prostu byłem w gronie znajomych na urodzinach pewnego klubu. Zrobili zdjęcia na „dzień dobry” i tyle. Nikt o nic nie pytał, a później piszą co chcą. Jak chcą pisać, niech sobie piszą, bez względu na to, czy tego chcę czy nie. A tym co wierzą w pismaki-w dodatku brukowe-to mogę tylko pogratulować.

Wiem ,że obecnie najważniejszy jest najbliższy start w KSW ale…wiadomo już kiedy kolejny występ za granicą? Pytam bo ostatnio WFC chyba nie jest szczęśliwe ani dla Ciebie, bo do walki nie doszło, ani dla Janka Błachowicza.

Zobaczymy…po KSW może będą jakieś propozycje. A jeśli chodzi o WFC to wybacz, ale nie skomentuję… Szkoda tylko tego Janka, bo na pewno by pokonał tego Pokrajca i byłoby fajnie.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis